T
Tajemnica
Guest
Automat ścięty ostatnio został już spalony. Na mnie nie zrobił większego wrażenia,chociaż nawet troszkę pomieszał mi w głowie. Ale mam pewną historię. Mianowicie dziewczyna wyciągnęła mnie nad jezioro z jej i jej siostrą znajomymi,niektórych widziałem pierwszy raz,.Chłopak pewnej koleżanki,nieco już wstawiony został przeze mnie poczęstowany sampelkiem,mówił,że nie palił od liceum,ale spróbuje.. No i siedzimy sobie czekamy na efekty,chłopak strzasznie kasłał,po czym po chwili do mnie z tekstem "to nie była marihuana,prawda?". W tym momencie wiedziałem,że dobrze się to nie skończy,bo już sobie coś zaczął wkręcać.Zawołał swoją dziewczynę do domku,ja poszedłem za nią,bo byłem ciekaw co z nim. Zauważyłem go bladego,przestraszonego,z oczami czerwonymi jak pała diabła,siedzącego w kącie koło lodówki. Miał niezłego bad tripa,zaczął mówić do dziewczyny,że ma kartofle na twarzy,że źle się czuje. Po cchwili wyszliśmy zostawiając go samego,ale wróciliśmy szybko i spotkaliśmy go rozmawiającego przez telefon.. Zadzwonił na 112 prosząc jakąś typkę o pomoc! Wtedy to nie było śmieszne,ale teraz mnie bawi.
Prosił cały czas o wodę,ale gdy lał ktoś inny niż jego dziewczyna krzyczał,że chcemy go otruć. Po jakimś czasie wyszedł na dwór się wysikać (no nic dziwnego jak wypiił jakieś 10 l wody). Poprosił dziewczynę by go zostawiła samego,przyszła i mi to powiedziała,ja przestraszony,bo wiedziałem,że może coś od***ać,pwybiegłemz domku by zobaczyć czy jest tam. Nie było go.. Zacząłem biegać po ośrodku i go szukać,znalazłem go klęczącego przed ochroną,błagającego o pomoc i zadzwonienie po karetkę,szybko zgarnęliśmy go do domu,odwalał dużo rzeczy przez ponad 4 godziny,ale nie chce mi się wsystkiego opisywać.. Miałem z niego niezłą polewkę i nadal mam. Pozdrawiam CIę z tego mijesca i przepraszam.:freak2: Gdybnym wiedział,że tak się to skończy nie częstowałym CIę.:lol3:
NO dobra,więc tyle o przygodzie.. Z tamtego automata wyszło jakieś 3.2 g. Nie mam wagi,szacuję na oko. Wagę postaram się zakupić jak najszybciej.
Wczoraj ściąłem jednego. TO znaczy.. Chciałem powyrywać trochę chwsty dookoła,a wyrwałem roślinkę z korzeniami.:lol3:
Będzie z niej może 1.5g.
Suszy się,będzie próbowana niedługo/:joker:
Pestek zero śladów,nie wszyło zapylanie..
Aleee mam jeszcze sezonówki. Ta panienka chyba wpada w fiolet,ale niestety nie miałem tam przy sobie telefonu,więc fotki wstawię jakoś za tydzień,bo nie chcę się tam kręcić za często. Oczywiście nie zetnę męskich,bo chcę zapylić przynajmniej tą sezonówkę.
Pozdrawiam i życzę wam wytrwałości,cierpliwości i szczęścia!r:
Prosił cały czas o wodę,ale gdy lał ktoś inny niż jego dziewczyna krzyczał,że chcemy go otruć. Po jakimś czasie wyszedł na dwór się wysikać (no nic dziwnego jak wypiił jakieś 10 l wody). Poprosił dziewczynę by go zostawiła samego,przyszła i mi to powiedziała,ja przestraszony,bo wiedziałem,że może coś od***ać,pwybiegłemz domku by zobaczyć czy jest tam. Nie było go.. Zacząłem biegać po ośrodku i go szukać,znalazłem go klęczącego przed ochroną,błagającego o pomoc i zadzwonienie po karetkę,szybko zgarnęliśmy go do domu,odwalał dużo rzeczy przez ponad 4 godziny,ale nie chce mi się wsystkiego opisywać.. Miałem z niego niezłą polewkę i nadal mam. Pozdrawiam CIę z tego mijesca i przepraszam.:freak2: Gdybnym wiedział,że tak się to skończy nie częstowałym CIę.:lol3:
NO dobra,więc tyle o przygodzie.. Z tamtego automata wyszło jakieś 3.2 g. Nie mam wagi,szacuję na oko. Wagę postaram się zakupić jak najszybciej.
Wczoraj ściąłem jednego. TO znaczy.. Chciałem powyrywać trochę chwsty dookoła,a wyrwałem roślinkę z korzeniami.:lol3:
Będzie z niej może 1.5g.
Suszy się,będzie próbowana niedługo/:joker:
Pestek zero śladów,nie wszyło zapylanie..
Aleee mam jeszcze sezonówki. Ta panienka chyba wpada w fiolet,ale niestety nie miałem tam przy sobie telefonu,więc fotki wstawię jakoś za tydzień,bo nie chcę się tam kręcić za często. Oczywiście nie zetnę męskich,bo chcę zapylić przynajmniej tą sezonówkę.
Pozdrawiam i życzę wam wytrwałości,cierpliwości i szczęścia!r: