z zajacami nie mialem nigdy do czynienia, ale pewnie tak, zalezy czy wystepuja na tym terenie. jedyne zwierzeta jakie ja spotkalem w okolicy u siebnie to dziki i sarny. rok temu kupilem preparat na dzikie zwierzeta, dla rolnikow. butelka z 300 ml za ok 20 zl. bylo pisane ze iles tam ml na hektar i ze dziala kilka miesiecy. ja sie w to wy***alem i cala ta butelke wylalem po drzewach na okolo(byla b. gesta wiec smarowalem nia pnie na wys. 0,5-1m od tamtej pory co jade na spota widuje dzikie zwierzeta po drodze, jaknak NIGDY nie zdarzylo mi sie zebym zanotowal JAKIEKOLWIEK straty na tym spocie. wiec kwestia dobrego zabezpieczenia.
pokombinuj, nic nie jest na gotowe.
pozdro