Znalazło się trochę czasu to i trzeba zakończyć tą relację.
W tym roku zasiliłem w trochę trawy złodziejaszków, zwierzynę, oraz naturę która wychaczyła dosyć sporo towaru zainfekowanego przez pleśń- no i ja jeszcze się załapałem na trochę ziółka
więc wszyscy są zadowoleni (ja mniej).
Na plus jest to, że wiem co trzeba zrobić na spotach żeby polepszyć trochę warunki dla przyszłych roślin- tzn na jednej miejscówce muszę niestety zrobić małe wycinki drzew, większych gałęźi, bo nie da rady tego ponaginać. Na drugim zaś spocie będzie trzeba wzbogacić glebę i na przyszły rok zaopatrzyć się w hydrożel, a na jeszcze innym będę musiał pomyśleć nad jakimś partyzanckim ogrodzeniem przed zwierzyną, bo jest tego sporo.
Criticale strukturą topa są takie jakie były w zeszłym roku- dość zbite i całkiem spoko do trymowania. Nie trafiły się żadne osobniki które były "wczesne" tak jakie miałem w ubiegłym roku.
AK 420 fv od Panapestki miałem ich tylko 4 sztuki, ale zebrane były nie całe 3, bo złodziej i zwierzaki się poczęstowali.
Kwiaty wyszły trochę luźniejsze, ale dzięki temu nie było problemu z pleśnią. Topy duże i "śmierdzące".
Ogólnie towaru wyszło koło
1300 g.
Zdjęć nie wiele, bo więcej było lipnej jakości niż "dobrej", ale trzeba było jakieś zachować i wrzucić
To by było na tyle z moich tegorocznych zmagań. Teraz tylko zakasać rękawy i trzeba robić miejscówki, żeby w 2021 było lepiej. Będę wspierał polski rynek i przyszły sezon będzie na nasionach od Panapestki i innych Rodaków
Zatem dzięki za zaglądanie do tematu i widzimy się w lepszym przyszłym roku- Pozdrawiam.