- Rejestracja
- Mar 29, 2012
- Postów
- 6
- Buchów
- 0
Witam!
Wiem że może trochę późno, ale jednak zdecydowałem się na mojego pierwszego Out'a. Wcześniej miałem sadzonkę w domu, ale był to niewypał. Mam kilka pytań odnośnie mojej pierwszej małej hodowli.
1. Czy w ogóle opłaca się już coś sadzić? Mamy już początek lipca i zastanawiam się czy nie jest na to za późno. Wszystko pewnie zależy od odmiany, na początek chciałem wybrać Sweet Edi 5 sztuk regularne oraz Passion #1, również 5 sztuk i regularne. Ponoć są dobre na początek dlatego je wybrałem.
2. Miejscówkę mam już namierzoną. Znajduje się na lekkim zboczu, myślę że z dala od ludzi, chodź niedaleko znajduje się jakaś opuszczona szopa i dom. Jednak dojście tam zajmuje wiele trudu, jest tam nie mało pokrzyw i innych krzaczków, które potrafią oparzyć czy skaleczyć. Jutro wpadnę tam ze szpadlem, wyrównam, przekopię i dam fotki jak to wszystko wygląda. Boję się że nie dam rady wsadzić tam aż 10 roślin. Wiem że połowa i tak będzie męska, ale zawsze zajmują na początku miejsce. Jednak mam drugą miejscówkę, która jest niedaleko i też się chyba nią zajmę.
3. Planty chciałem wsadzić w donice 5l i wkopać w ziemię, ostatnio dużo pada i nie chciałbym żeby moje niedoszłe roślinki zalało. Czy to dobry pomysł tak robić? Jak nie, to wziąłbym trochę ziemi ze spota i wymieszał z tą sklepową.
4. Miejsce jest jak pisałem na zboczu lekkim, z jednej strony jest las, z drugiej masa małych drzewek, jakaś szkółka, ale brak tam śladów człowieka. Słońce jak już by się tam pojawiało to myślę że coś koło godziny 12:00 i aż do zachodu. Brakuje dostępu do światła od wschodu, ponieważ rosną tam duże drzewa.
To by było na tyle. Jeżeli macie jakieś propozycje, rady lub pomysły, proszę o wypowiedzenie się! Każde zdanie mile widziane. Jutro ogarnę spoty, porobię fotki i dokładniej zapoznam się z terenem, może znajdę jeszcze coś ciekawego. Dziękuję za uwagę i pozdrawiam!
Wiem że może trochę późno, ale jednak zdecydowałem się na mojego pierwszego Out'a. Wcześniej miałem sadzonkę w domu, ale był to niewypał. Mam kilka pytań odnośnie mojej pierwszej małej hodowli.
1. Czy w ogóle opłaca się już coś sadzić? Mamy już początek lipca i zastanawiam się czy nie jest na to za późno. Wszystko pewnie zależy od odmiany, na początek chciałem wybrać Sweet Edi 5 sztuk regularne oraz Passion #1, również 5 sztuk i regularne. Ponoć są dobre na początek dlatego je wybrałem.
2. Miejscówkę mam już namierzoną. Znajduje się na lekkim zboczu, myślę że z dala od ludzi, chodź niedaleko znajduje się jakaś opuszczona szopa i dom. Jednak dojście tam zajmuje wiele trudu, jest tam nie mało pokrzyw i innych krzaczków, które potrafią oparzyć czy skaleczyć. Jutro wpadnę tam ze szpadlem, wyrównam, przekopię i dam fotki jak to wszystko wygląda. Boję się że nie dam rady wsadzić tam aż 10 roślin. Wiem że połowa i tak będzie męska, ale zawsze zajmują na początku miejsce. Jednak mam drugą miejscówkę, która jest niedaleko i też się chyba nią zajmę.
3. Planty chciałem wsadzić w donice 5l i wkopać w ziemię, ostatnio dużo pada i nie chciałbym żeby moje niedoszłe roślinki zalało. Czy to dobry pomysł tak robić? Jak nie, to wziąłbym trochę ziemi ze spota i wymieszał z tą sklepową.
4. Miejsce jest jak pisałem na zboczu lekkim, z jednej strony jest las, z drugiej masa małych drzewek, jakaś szkółka, ale brak tam śladów człowieka. Słońce jak już by się tam pojawiało to myślę że coś koło godziny 12:00 i aż do zachodu. Brakuje dostępu do światła od wschodu, ponieważ rosną tam duże drzewa.
To by było na tyle. Jeżeli macie jakieś propozycje, rady lub pomysły, proszę o wypowiedzenie się! Każde zdanie mile widziane. Jutro ogarnę spoty, porobię fotki i dokładniej zapoznam się z terenem, może znajdę jeszcze coś ciekawego. Dziękuję za uwagę i pozdrawiam!