- Rejestracja
- Lip 12, 2012
- Postów
- 45
- Buchów
- 0
Witam.
Dzisiaj odwiedziłem spota po jakiejś tygodniowej nieobecności, aby zobaczyć jak tam damki sobie żyją. Jest kilka problemów, ale tutaj chcę zapytać tylko o jeden. Mianowicie na jednej z roślin, na łodydze pojawiła się pleśń. Poszukałem trochę na forum podobnej sytuacji, ale nie znalazłem konkretnej odpowiedzi. Pleśń jest wielkości takiej rozciągniętej złotówki. Mam to wyciąć? I co dalej? Jutro kupię środki na pleśń: teldor 500 sc, amistar 250sc i topsin M 500 sc. Mam to wycięcie jakoś zabezpieczyć? Porządnie spryskać? Roślina ma już preflovery. Spot jest niestety wilgotny dlatego, że powietrze tam stoi, a są gęste zarośla dookoła. Do tego od 2 dni u mnie jest ponura deszczowa pogoda. Na automacie na tym samym spocie miałem mały problem z pleśnią, dlatego ściąłem go tydzień wcześniej niż powinienem. Dodam, że roślina jest osłabiona przez jakiś niedobór, który wyglądał na niedobór magnezu, ale dolomit i oprysk z siarczanu magnezu nie pomógł. Może to przerost formy nad treścią, ponieważ to uprawa eko i prysnąłem ją jedynie kilka razy na weg asashi, a LST bardzo ją rozkrzaczyło. To mogło wpłynąć na niedobór? Jej bliźniaczka (Sweet Edi) bez treningu ma jakieś 2m i jest zdrowa, kwitnie już jakieś 6-7 dni. Niestety nie mam zdjęcia. Proszę o szybkie rady, jutro chcę już zadziałać. Aha - Używał ktoś tych środków na pleśń wymieniowych wcześniej? Którego zastosować pierwszego? Ponoć Teldor od Bayera radzi sobie nawet z istniejącą już pleśnią. Ktoś ma z tym jakieś doświadczenie? To prawda, że środki na pleśń trzeba używać na zmianę, aby pleśń się nie uodporniła?
Z góry dzięki za odpowiedz.
Dzisiaj odwiedziłem spota po jakiejś tygodniowej nieobecności, aby zobaczyć jak tam damki sobie żyją. Jest kilka problemów, ale tutaj chcę zapytać tylko o jeden. Mianowicie na jednej z roślin, na łodydze pojawiła się pleśń. Poszukałem trochę na forum podobnej sytuacji, ale nie znalazłem konkretnej odpowiedzi. Pleśń jest wielkości takiej rozciągniętej złotówki. Mam to wyciąć? I co dalej? Jutro kupię środki na pleśń: teldor 500 sc, amistar 250sc i topsin M 500 sc. Mam to wycięcie jakoś zabezpieczyć? Porządnie spryskać? Roślina ma już preflovery. Spot jest niestety wilgotny dlatego, że powietrze tam stoi, a są gęste zarośla dookoła. Do tego od 2 dni u mnie jest ponura deszczowa pogoda. Na automacie na tym samym spocie miałem mały problem z pleśnią, dlatego ściąłem go tydzień wcześniej niż powinienem. Dodam, że roślina jest osłabiona przez jakiś niedobór, który wyglądał na niedobór magnezu, ale dolomit i oprysk z siarczanu magnezu nie pomógł. Może to przerost formy nad treścią, ponieważ to uprawa eko i prysnąłem ją jedynie kilka razy na weg asashi, a LST bardzo ją rozkrzaczyło. To mogło wpłynąć na niedobór? Jej bliźniaczka (Sweet Edi) bez treningu ma jakieś 2m i jest zdrowa, kwitnie już jakieś 6-7 dni. Niestety nie mam zdjęcia. Proszę o szybkie rady, jutro chcę już zadziałać. Aha - Używał ktoś tych środków na pleśń wymieniowych wcześniej? Którego zastosować pierwszego? Ponoć Teldor od Bayera radzi sobie nawet z istniejącą już pleśnią. Ktoś ma z tym jakieś doświadczenie? To prawda, że środki na pleśń trzeba używać na zmianę, aby pleśń się nie uodporniła?
Z góry dzięki za odpowiedz.