- Rejestracja
- Cze 22, 2012
- Postów
- 44
- Buchów
- 0
Ydwiedzam dziś spota a tam zeka na mnie nie nie miła niespodzianka, patrze ścieżka w ch*j wydeptana myślę sobie ktoś tu był, wpadłem trochę w panikę ale się szybko otrząsnąłem i zacząłem myśleć patrze obok planty zdrowe ale obok leżą wysypane ziemniaki!! Przyjżałem się jeszcze trochę roślinom i zauważyłem że są pozdejmowane z haczyków i kawałek liścia wiatrakowego jest oderwany. No i teraz tak jedynie kto mógł tam być to:moja babka, dziadek, matka albo ojciec lub kosmici ale mniejsza z tym. Z tymi ziemniakami to mogło być tak że spota mam nie opodal piwnicy znajduje się on między tyłami pewnego budynku a dość sporymi chaszczami. No i w gronie podejrzanych został tylko dziadek, mógł wynieść tam zepsute pyry z piwnicy, starszych od razu wykluczam bo zaczęli by drzeć od razu ryje bo są temu przeciwni a nie ma opcji żeby ich wtedy nie zobaczyli ja by tam któreś z nich tam było, babkę też mogę wykluczyć z prostego powodu po prostu nie uniosła by takiej ilości ziemniaków, więc mam 95% pewności że to był dziadek, ale albo po prostu olał to co zobaczył, albo nie wiedział co to takiego lub po prostu nie zauważył:lol3: ale to mało prawdopodobne,lecz jedno jest pewne że ma to w dupie bo gadał dziś z moim ojcem i ani słowa na ten temat i ja dziś z nim gadałem i też nic. I tak się zastanawiam żeby może przesadzić stamtąd planty tyle że nie mam drugiego spota. Myślałem że ten jest 100% pewny bo od lat tam nikt nie chodził ale jednak okazało się inaczejl: i nie wiem teraz co mam robić. Boję się żeby tego nie stracić, ch*j z lipą, plantów by mi było bardzo szkoda. Poradźcie coś plz.:zjarany:
Ps. Sorry że się tak rozpisałem ale chciałem przedstawić cały problem:spalony:
Ps. Sorry że się tak rozpisałem ale chciałem przedstawić cały problem:spalony: