- Rejestracja
- Lip 3, 2012
- Postów
- 9
- Buchów
- 0
Drodzy Forumowicze,
z racji, że siedzę wpatrzony w haszysz.com już drugi rok i staram się pogłębiać swoją wiedzę teoretyczną czytając niezliczone ilości postów w przeróżnych wątkach, łapiąc się na tym, że coraz bardziej się od tego uzależniam, postanowiłem, że w końcu pójdę we właściwą stronę, tzn. w stronę praktyki. Nie chciałem zakładać fotorelacji na swoją pierwszą uprawę, aby zaoszczędzić Wam nerwów związanych z oglądaniem moich niewprawnych poczynań w znanym nam tu wszystkim kierunku, chciałem to po prostu przeżyć, nauczyć się na własnych błędach, zauważyć to i owo u siebie, co było już po stokroć poruszane na forum, jednakże mimo tego wszystkiego przyszedł taki dzień kiedy to już stres bierze kontrolę, chodzi się codziennie na spota i wyczekuje (na dzień dzisiejszy określenia płci). Stres potęgowany jest tym, że spośród krzaków które przeżyły ową przygodę zostały same z tegorocznej akcji "Otwarta Pestka", o reszcie może wspomnę jedynie tyle, że były to feminizowane automaty - niestety ani one ani idąc po łańcuszku ja nie mieliśmy szczęścia. Całą swoją troskę, zero praktyki, kupę miłości i trochę teorii przeznaczyłem krzakom pochodzącym ze Swiss Mix - niewiadomej odmiany, dostarczonych do "OP" z jakiejś zaprzyjaźnionej farmy w Szwajcarii.
Pełen nadziei wyczekuję określenia płci, tak jak już wcześniej wspomniałem. Mam nadzieję iż nie obrazicie się, jeśli dam trochę ujścia stresowi i podzielę się z Wami fotkami, na podstawie których staram się określić czy mam do czynienia z dziewczętami czy też z chłopcami... Zdjęcia robione na szybko, gdyż mój rejon przeżywa nalot tatałajstwa zwanego końskimi muchami, które uwielbiają mnie gryźć jeśli w pobliżu niema nikogo innego (a staram się aby tak było...)
Niestety fotki przedstawiające wcześniejsze dni życia przepadły, może dlatego, że robiłem je od tak, bynajmniej nie w celu umieszczenia ich w fotorelacji. Rośliny żyją (dwie pierwsze) od początku maja, (dwie ostatnie) od połowy maja, "zasilane" asahi sl oraz florovitem uniwersalnym (w pogotowiu stoi planton k...), trenowane poprzez "lst", w jednym przypadku "topping". Użyta ziemia to kupiona ogrodowa wymieszana z tą ze spota.
A zatem, roślina pierwsza:
Roślina druga:
Roślina trzecia:
Roślina czwarta:
Pozdrawiam,
Farmer Johnson
z racji, że siedzę wpatrzony w haszysz.com już drugi rok i staram się pogłębiać swoją wiedzę teoretyczną czytając niezliczone ilości postów w przeróżnych wątkach, łapiąc się na tym, że coraz bardziej się od tego uzależniam, postanowiłem, że w końcu pójdę we właściwą stronę, tzn. w stronę praktyki. Nie chciałem zakładać fotorelacji na swoją pierwszą uprawę, aby zaoszczędzić Wam nerwów związanych z oglądaniem moich niewprawnych poczynań w znanym nam tu wszystkim kierunku, chciałem to po prostu przeżyć, nauczyć się na własnych błędach, zauważyć to i owo u siebie, co było już po stokroć poruszane na forum, jednakże mimo tego wszystkiego przyszedł taki dzień kiedy to już stres bierze kontrolę, chodzi się codziennie na spota i wyczekuje (na dzień dzisiejszy określenia płci). Stres potęgowany jest tym, że spośród krzaków które przeżyły ową przygodę zostały same z tegorocznej akcji "Otwarta Pestka", o reszcie może wspomnę jedynie tyle, że były to feminizowane automaty - niestety ani one ani idąc po łańcuszku ja nie mieliśmy szczęścia. Całą swoją troskę, zero praktyki, kupę miłości i trochę teorii przeznaczyłem krzakom pochodzącym ze Swiss Mix - niewiadomej odmiany, dostarczonych do "OP" z jakiejś zaprzyjaźnionej farmy w Szwajcarii.
Pełen nadziei wyczekuję określenia płci, tak jak już wcześniej wspomniałem. Mam nadzieję iż nie obrazicie się, jeśli dam trochę ujścia stresowi i podzielę się z Wami fotkami, na podstawie których staram się określić czy mam do czynienia z dziewczętami czy też z chłopcami... Zdjęcia robione na szybko, gdyż mój rejon przeżywa nalot tatałajstwa zwanego końskimi muchami, które uwielbiają mnie gryźć jeśli w pobliżu niema nikogo innego (a staram się aby tak było...)
Niestety fotki przedstawiające wcześniejsze dni życia przepadły, może dlatego, że robiłem je od tak, bynajmniej nie w celu umieszczenia ich w fotorelacji. Rośliny żyją (dwie pierwsze) od początku maja, (dwie ostatnie) od połowy maja, "zasilane" asahi sl oraz florovitem uniwersalnym (w pogotowiu stoi planton k...), trenowane poprzez "lst", w jednym przypadku "topping". Użyta ziemia to kupiona ogrodowa wymieszana z tą ze spota.
A zatem, roślina pierwsza:
Roślina druga:
Roślina trzecia:
Roślina czwarta:
Pozdrawiam,
Farmer Johnson