- Rejestracja
- Kwi 7, 2012
- Postów
- 6
- Buchów
- 0
Siema opowiem wam co mi sie wczoraj przydazylo ,otoz udaje sie z kumplem na miejscowe zeby podlac nasze suczki , wiec idziemy na miejscow patrzymy sciezka troche wychodzona i nasrane nie wiedzielismy czy to kupka psa :freak:czy innego gada ,ale h*j idziemy ,doszlismy do plantow patrze *** jeden krzak wyrwany z doniczki i doniczka rozpie****ona,patrze resta tez (7 automatow) jednego wgl nie bylo , mowie do kumpla zbieraj to i wypie****amy stad szybko , wyszlismy niedaleko miejscowy , pod ulica zesmy polozyli krzaki
,podjechalismy drugi raz na motorowerze zabralismy krzaki , tyle dobrze ze byly wyrwane , ze nikt na kapy
nie zadzwonil bo by juz nas mieli , ogolem nie ponieslismy wielkich strat , 1 krzak reszta tydzien przed harvestem:harvest: no i troche poplesnialego suszu co z tym zrobic ? nie jest caly poplesnialy tylko po czesci ?
Ogolem PEACE nie zycze nikomu takiej sytuacji :spalony:
,podjechalismy drugi raz na motorowerze zabralismy krzaki , tyle dobrze ze byly wyrwane , ze nikt na kapy

Ogolem PEACE nie zycze nikomu takiej sytuacji :spalony: