- Rejestracja
- Kwi 1, 2012
- Postów
- 362
- Buchów
- 1
Witam <shiza>
Pokaże wam dziś jak z jednego skrawka printa w ciągu tygodnia zrobić 25 strzykawek 10 ml gotowych do zaszczepiania, kosztem kilku zł
Co potrzebne?
Standardowo:
-Szybkowar
-Słoik (max 315 ml i najlepiej 315 ml)
-Spirytus salicylowy
-Podstawka do szybkowaru lub ściereczka (na dno szybkiego oczywiście)
Poza tym:
-Strzykawka z zarodnikami, ilość zarodników w strzykawce może być na prawdę znikoma
-Miód naturalny (kwiatowy) - odrobina
-Łyżeczka stołowa
-Wata lub waciki
-Przegotowana ciepła woda
-Taśma klejąca (przezroczysta)
Mamy wszystko? To zaczynamy
Bierzemy pokrywkę od słoika, taką:
I robimy metodą gwóźdź-młotek otwór idealnie po środku, czyli tu:
Wewnętrzną strone otworu oczyszczamy i wygładzamy np. pilnikiem.
No to teraz bierzemy wieczko i słoik i przecieramy spirytem
Odstawiamy na kilka minut do odprawania, przez ten czas gotujemy wodę.
Gdy trochę ostygnie wlewamy prawie do końca zostawiając od góry wolną przestrzeń.
Bierzemy taką łyżeczkę stołową (mniej więcej, może sie różnić)
Nabieramy na nią miód, nie żałujemy, wkładamy do słoika i mieszamy.
Miód się rozpuścił? Dziurkę którą wcześniej zrobiliśmy zaklejamy kawałkiem taśmy klejącej, po zewnętrznej stronie pokrywki.
Zakręcamy lekko słoik, nie do końca, ale pokrywka nie może spadać.
Zakładam kaptur z alu folii i mamy coś takiego
Wkładamy do szybkowaru szmatkę lub podstawkę i wlewamy z 2-3 cm wody.
Wstawiamy nasz słoiczek, zamykamy szybkowar i sterylizujemy 40 min od początku wrzenia wody.
40 min minęło?
Wyłączamy gaz pod szybkim i zostawiamy go do ostgnięcia (niekoniecznie całkowitego)
Po otwarciu szybkowara błyskawicznie dokręcamy pokrywkę słoika naszego, najmocniej jak się da, jednak nie można przekręcić, pokrywka powinna być wklęśnięta przez powstałe podciśnienie. Jeśli nie wklęsła tzn że coś poszło nie tak i sterylizujemy od nowa... Jednak nie jest to trudne, mi udało się za pierwszym razem r:
Kapelusz z folii możemy ściągnąć i mamy coś takiego
Kolor cieczy powinien być złotawy i klarowny.
Teraz pozostaje nam odkazić nasze miejsce pracy i wieczko słoika.
Zakładamy rękawiczki jednorazowe, bierzemy do ręki wacik lub watę nasączoną spirytusem salicylowym.
Kładziemy w miejscu gdzie jest dziurka zaklejona folią (podczas sterylizacji folia powinna się ładnie stopić)
I przez watę przebijamy igłą naszej strzykawy z zarodnikami, przeginamy iglę w bok by wpuścić trochę sterylnego powietrza.
Po tym wstrzykujemy zarodniki, wyciągamy igłę i zostawiamy wate na dziurce.
Trzymamy ją ręką, gdyż nic z zewnątrz nie może dostać się do słoika i błyskawicznie ściągamy watę i przyklejamy taki sam kawałek taśmy co wcześniej na dziurkę. Słoik cały czas musi być zakręcony na maxa!
Jednak dla pewności jeszcze go dokręcamy.
Wstrząsamy słoikiem i wkładamy go w miejsce gdzie panuje temperatura 27*C.
Po 3 dniach wstrząsamy i po 7-10 dniach wstrząsamy ostatni raz jeśli od razu napełniamy strzykawy, jeśli nie, wstrząsamy jeszcze raz przed napełnianiem ich.
Strzykawy napłeniamy tak samo jak przy wstrzykiwaniu, też potrzebujemy waty i spirytusu salicylowego, różnica taka że słoik przechylamy i wciągamy ciecz ze środka do strzykawy a nie jak wcześniej na odwrót strzykawe zabezpieczamy tak jak pisałem w innym poradniku, czyli opalamy igłe, zamykamy, przecieramy spirytusem lub IPA i do folii lub czegoś w stylu i zdala od światła.
Barwa cieczy powinna się zmienić na mętną lekko mleczną, nie widać tego dobrze na fotce, ale każdy będzie wiedział o co chodzi (będą pływały małe drobinki, jakby kurz, widoczne pod światłem)
Strzykawka taka starcza na zaszczpepienie 10 słoików, gdyż ma duże stężenie zarodników.
Trzymać ją można miesiąc w temperaturze pokojowej i 2-3 miesiące w lodówce.
To tyle Zapraszam do innych poradników jak i fotorelacji i na każdy inny mój temat
Pozdro! <shiza>
Trzymać ją można miesiąc w temperaturze pokojowej i 2-3 miesiące w lodówce.
To tyle Zapraszam do innych poradników jak i fotorelacji i na każdy inny mój temat
Pozdro! <shiza>