Jest dość dużo pacjentów z depresją, którzy wspomagają się konopiami w terapii. Zażywanie tych leków nie powinno mieć istotnych interakcji farmakokinetycznych, ale spróbowałbym porozmawiać z lekarzem prowadzącym o ewentualnej możliwości zmniejszenia przyjmowanych leków.Od 1,5 roku leczę depresję u psychiatry, biorę wenlafaksyne, lamotrix i miansec. We własnym zakresie wspomagam swoją terapie małymi ilościami marihuany (0.1g sativy dziennie, choć zdażały mi się kilkutygodniowe przerwy od palenia), zauważyłem że dzięki temu przestaję się nadmiernie stresować i mam więcej motywacji. Niestety mój psychiatra jest dość konserwatywny i gdy poruszyłem temat medycznej marihuany stwierdził że nie może mi jej przepisać i że tylko by mi zaszkodziła.
Chciałbym kontynuować terapię depresji u psychiatry i jednocześnie zacząć leczyć się medyczną marihuaną.
Czy depresja, bądź zażywanie wyżej wymienionych leków jest przeciwwskazaniem do zaczęcia terapii medyczną marihuaną?
Czy w przypadku rozpoczęcia terapii medyczną marihuaną mój psychiatra mógłby się o tym dowiedzieć?
Taka przygoda nie skreśla dożywotnio z używania MM, ale czasowo zalecałbym odstawienie, aż do wycofania się objawów depresji a tym bardziej myśli samobójczych. Psychoterapia wydaje się być najważniejsza, aczkolwiek rozumiem że tym przypadku nie mamy do czynienia bardziej z reakcją na duży stres niż typową endogenną (bez wpływu czynników zewnętrznych) depresją@GreenDoctor.pl leczyłem nerwicę natręctw medyczną marihuana przez około 2 lata. Aktualnie jestem po przygodzie w psychiatryku z powodu depresji/myśli samobójczych. Epizod spowodowany brakiem pracy. Lekarz zalecił odwyk od marihuany (ostatnia recepta w styczniu), nie biorę żadnych leków. W historii leczenia nie wziął pod uwagę, że leczyłem się na OCD. Czy taka przygoda skreśla mnie jako pacjenta MM?
Nie polecam zatajania przed lekarzem swojej historii choroby, dla swojego bezpieczeństwa przede wszystkim@GreenDoctor.pl dziękuję za odpowiedź jeszcze szybkie pytanie - czy muszę udostępniać całą dokumentację medyczną do leczenia MM? Czy jednak w razie komplikacji posłużyć się jedynie zdiagnozowaniem OCD?
dupy....Chroniczny ból *tu wstaw jakąś część ciała*
Mi ciasteczka polecił mój dermatolog (zaznaczył, aby spożywać, a nie palić). Muszę przyznać, że w moim przypadku zauważyłem znaczną poprawę (zanikanie) zmian skórnych. Zmiana nie nastąpiła z dnia na dzień, ale nie wpływając w żaden inny sposób na łuszczycę (zmiana dawkowania leków etc) poprawa była zauważalna. Co ciekawe, po odstawieniu ciastek, zmiany na skórze nasiliły się.Pojawiają się wręcz doniesienia o pozytywnym wpływie używania konopi przez pacjentów z łuszczycą, prawdopodobnie ma to związek z przeciwzapalnymi właściwościami THC i CBD oraz tym, że receptory układu endokannabinoidowego znajdują się także w skórze, gdzie wpływają na dojrzewanie i proliferację keratynocytów (komórek skóry). Widoczne łuszczenie skóry u osób z łuszczycą jest bezpośrednio spowodowane nadmierną proliferacją komórek obecnych w skórze właśnie; sama przyczyna choroby nie jest do końca poznana. (https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/27164964/ ,https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/30542832/ )
Oczywiście to bardzo wczesne doniesienia, reakcje organizmu mogą być różne ale jest szansa że MM może być w przyszłości jedną z opcji terapeutycznych w łuszczycy i łuszczycowym zapaleniu stawów.
Jeszcze nie ukazało się rozporządzenie w tej sprawie, ale podejrzewam że niedługo.@GreenDoctor.pl w związku z nowelizacją, która wczoraj wyszła dot. wypisywania recept on-line czy na odległość, do kiedy można legalnie otrzymać taką receptę? Pytam bo muszę się chyba zacząć organizować i co w przypadku jak pacjent nie ma zupełnie swojej historii medycznej? A u lekarza był w sumie z 5-6 lat temu? Jedyne co to badania z których wynikają niedobory witamin z rok temu