pit-pawel1 - ja w sumie jeszcze nie zaczalem hodowac, ale zaczalem zbierac pieniadze na boxa (duzego
). Co mnie do tego sklania?
1. Bede mial swoje wlasne ziolko, bede wiedzial na czym jest hodowane (zadnej chemii!), co to za odmiana, bede mial na to wplyw, a nie ze ide do dila i dostaje to co on ma, zwykle straszny syf
2. Bede mial DOBRY towar - jakosc, panie, jakosc!
3. Bedzie go duzo (i czesto!) niewielkim w sumie nakladem (wiec oprocz jakosci i ilosc)
4. Nie bede dawal zadnemu frajerowi zarobic na sobie i na swoich znajomych
5. Bede mial nowe hobby - dogladanie roslinek - i to tworcze, bo ile w to wloze pracy i pasji tyle mi sie pozniej zwroci w dobrym palonku
6. Oszczednosc kasy (ba, nawet mozna (tzn da sie) zarobic na tym
)
7. Zapas ziolka zawsze i wszedzie - sloiczek w piwnicy, sloiczek na stryszku, sloiczek u babci w spizarce, sloiczek w szafce nocnej w sypialni, no i oczywiscie pelny woreczek w ukrytej kieszonce po wewnetrznej stronie spodni
8. (Wiaze sie z poprzednim) nigdzie po ziolko biegac nie bede musial, nie bede musial na nikogo czekac, denerwowac sie ze nie ma teraz, ze bedzie mial za godzine czy ile...
9. Bede mogl sobie skrecic blanta z czystego towaru, bez mieszania z pieprzonym, zdradzieckim tytoniem (palilem fajki od 10-tego roku zycia, rok temu rzucilem (9 lat palenia), teraz pale tylko ganje, no chyba ze tyton jest z nia wymieszany... Ale wole czysta), nie martwiac sie, ze koncowka towaru sie zmarnuje i ze lepiej na koncowke sam tyton nasypac - slowem nie bede musial oszczedzac tak towaru
10. Ostatnio wpadlo u mnie na dzielnicy dwoch dilow - zostal mi jeden. A co bedzie jak on wpadnie? Ja sie z tym towarzystwem nie kumpluje, dresik to nie moje klimaty, ja ich widze tylko jak po towar ide a tak siedze w domie przy kompie / jestem na uczelni / w pracy. Skad wezme sobie inne zrodlo? Tzn zrodlo sie znajdzie, ale zeby choc troche dobre bylo? Pie**ole, wole sobie sam wychodowac.
Slowem same plusy.
Jedyny minus - jesli Ci suki wparuja na chate (kochani sasiedzi poczuja albo sie pojarza, nieodpowiedniej osobie pokarzesz hodowle, etc, etc, etc) to masz po gaciach bardziej niz jak Cie z workiem dorwa jak od dila bierzesz.
No i drugi, nieco mniejszy (dla mnie to plus nie minus, ale dla niektorych moze nie) - trzeba w to wlozyc nieco pracy i systematycznosci, no i trza "chwilke" do plonow zaczekac. Za pierwszym razem, bo za drugim juz bedzie "przy czym" czekac
Podsumowujac... Na co czekasz i nad czym sie zastanawiasz? Wkretarka w reke, monitor przed nos ("instrukcja") i jedziem! Im szybciej posadzisz tym szybciej beda plony!!
Mam nadzieje ze pomoglem rozwiac watpliwosci