Demokracja to po ch**u system, bo wybieraja masy, a masy sa glupie, a im glupsi i mniej zaradni ludzie, tym wiecej maja dzieci, przyszlych wyborcow, tak ze chu*nia bedzie coraz wieksza.
Prawo glosu powinni miec tylko ludzie z IQ powyzej 120, a nie glos byle ciecia spod nocnego jest tak samo wazny jak moj - w ch*j poronione.
Niestety, ale to prawda, demokracja w Polsce przynajmniej na razie objawia sie poprzez głosy niecałych 50 % uprawnionych! pozostali mają to w dupie. Jakby obniżyli wiek głosowania tak jak proponował Palikot, to możnaby sądzić, że więcej ludzi zagłosuje ze strachu, że młodzież wybierze populizm i będzie łasa na obiecanki cacanki a w efekcie wzrośnie frekwencja.
Tutaj jednak dochodzi to o czym pisałem w wielu postach - zarówno nauczyciele boją się rozmawiać o polityce i politykach na lekcjach, brak jest dyskusji swiatopoglądowych, debat szkolnych i międzyszkolnych. Jak młodzież ma być świadoma, że jest obywatelem i głosowanie to przywilej oraz obowiązek zarazem... Tematy na historii to co etap edukacujny - powtórka ze starych wojenek, podczas gdy na realne czasy i problemy brakuje zazwyczaj czasu. A na przykład program wosu? Wszystko to się razem miesza i w efekcie ogłupią się młodzież niepotrzebnymi treściami, nie uczy się młodzieży rozwijać własnych zainteresowań. Nie rozmawia się o samorealizacji, sensie życia. Po ch*j, jak nauczycielom jest lepiej tak jak jest, czyli: 18x45 min = etat, (niecałe 12 h zegarowych tygodniowo), posciemniać coś, pojechać na imprezę integracyjną, wycieczkę z uczniami, ewentualnie na 3 dniowe rekolekcje iść i się opie****ać. Wogóle - kalendarz imprez szkolnych najlepiej podporządkować biblii i katechizmowi, po czym przygotowywać się do nich całymi miesiącami. Wychowujemy społeczeństwo roszczeniowe, żądające wszystkiego za darmo, bez motywacji do samokształcenia, nie ceniące pracy jako wartości, dlatego nie dziwcie się, że potem mamy taki rynek jaki mamy i stawki takie jakie mamy. Wiele razy spotkałem się z postawą typu: skończyłem/ skończyłam studia = skonczylem / skończyłam edukację. Kto się nie rozwija, ten sie cofa, bo człowiek uczy się całe życie, tylko polski system edukacji tą przyjemność i motywację do zdobywania wiedzy zabija...
---------- Post Zaktualizowany 18:37 ---------- Data pierwszego postu 18:25 ----------
Kocie swietnie powiedziane(...)im glupsi tym mniej zaradni ludzie,tym wiecej maja dzieci... spot on
Ależ to też niestety smutna rzeczywistość. Kto normalny, przy przeciętnych dochodach decyduje się na plodzenie dzieci na potęgę. PO CO? Przecież ani nie starczy czasu ani pieniędzy, żeby zapewnić wszystkim godziwe warunki życia, poświecić im czasu i uwagi, to bedą biedne i samotne dzieci w sumie...Chyba, że motywacją są tutaj zasiłki, znałem jedną taką piękną 44 latkę upośledzoną, co miała 12 (sic!) dzieci, wszystkie na garnuszku państwa (MOPSY, PCPR, ośrodki wychowawcze - z naszych wspólnych podatków). I to nie jest odoosobniony przypadek. Ale jak się to nawet spokojnie tłumaczy, dlaczego np. warto prowadzić kontrolę urodzeń, dlaczego zawczasu lepiej sterylizować patologię, np. matkę, która rokrocznie rodzi kolejne upośledzone dziecko, bo jest wiecznie na***ana a ojcem jest ktoś z imprezy na melinie, to od razu podniosą się głosy oburzonych katoli, że eugenika, że jezus by tak nie chciał, bo w końcu jego stara, pochodzi z Polski, z Częstochowy, a to królowa Polski jest, a na to wszystko paczy panbuk z nieba i za karę nas wszystkich wyśle do piekła.