własnie wzorowałem się na tym przepisie, ale tam za duza ilosc bazy wychodzi a mi nie jest potrzeba az tyle. Pomniejszyłem tak aby były zachowane proporcje takie same zarówno odczynnika chemicznego ja i wody, w ktorym jest poczatkowo rozpuszczony.
1.7g/100ml =0.017 u mnie 0.4g/23ml=0.017
9.92g zamiast 6.32 bo (wodny) /400ml=0.248 u mnie 2.3g/92ml=0.25
chyba bedzie git?
Bedzie. Ja nawet nie przeczytałem tego - jedynie widząc 0.4 pomyślałem o przepisie rodem z OG - nie wiem nawet czemu tam jest 0,5g
Oczywiście - można w dowolny sposób manipulować tym tak aby proporcje się zgadzały.
masz bucha za mą slepote - i - potraktowanie posta na zasadzie -- znowuuu... to było 200.000 x - i jest tam..
Z ciekawosci zapytam czy wystaczylo poprostu zachować odpwiednie proporcje wagowe a ilosc wody w ktorym rozpuszczmy juz nie jest tak wazna?
Nie jest - byle by - wyszło 1 mol azotanu srebra i 4 mole tiosiarczanu. | ten ostatni bywa - w niektórych - przepisach - stosowany w większym nadmiarze jeszcze - nawet do 1:8 -> mohan ram np: ten od artów naukowych o zmianie płci konopi ? chyba .. nie che mi sie sprawdzać - czy nie mylę z tymi od ogórków - gdzieś w tej stercie doświadczeń ze stosowaniem tego jako - środka zmieniającego płeć - ogórka- znalazły się dane wskazujące na to, że zwiększenie proporcji do 1:8 spowoduje pewnym niewielkim ale zauważalnym zmniejszeniem skuteczności |
Warto przy okazji sprawdzić także rozpuszczalność soli jak się chce robić super stężone bazy.
Ważne jest tylko aby wiedzieć ile tego jest - i ile zrobić bazy - żeby roztworu o założonym steżeniu do oprysku wyszło - tyle ile chce się użyć.
Stężenia z przepisu forumowego są - bardzo wysokie. Jest to skopiowane z danych dla ogórka siewnego.
... Można także - mniej więcej policzyć ile cieczy warto dać na roślinę - do zmiany płci pojedynczego odrostu wystarcza przy podaniu na merysterm - około 50-100 mikrogramów - liczone na jony Ag raczej? bez większego znaczenia.
Jeśli niewielki krzak AF dostaje około 1-2 mg - to raczej zmienia płeć w całości.
A wracając do tego:
thj napisał:
Może rozcienczyc odrazu w stosunku 1:2, bo podobno problemy są z sativami odmiany to maroc i grapefruit. Jak myslicie po jakim czasie od oprysku zaczną pylić? Nie jest już chyba za pózno
Ile czasu? - ja daje minimum 3 tygodnie. Inni dają mniej.
Masz to out?
można je pryskać i mieć pewność, że będzie pyłek momencie na tyle odpowiednim żeby dało się nim zapylać. Nie wiem czy w takim wypadku nie zastosowałbym techniki - ze 3 słabsze w tygodniowych odstępach.
Problem w tym, że po jakiś 6-7 tygodniach od oprysku przestaje to działać - i rośliny przejdą powoli - na program żeński. Tu imo w wypadku oprysków na oucie może być czasem problem. Jeśli by spryskać zbyt wcześnie - to zanim - nastąpi szczyt kwitnienia - wiec moment gdy najwięcej pyłku by się przydało - ilość bananów spadnie.