Twoja przeglądarka jest nieaktualna i może wyświetlać tę stronę nieprawidłowo. Powinieneś zaktualizować ją lub skorzystać z alternatywnej przeglądarki.
a ja do barku mam wsadzona taka mała szufladke, która jak sie postawi ma troche miejsca pod dnem. i tam trzymam wszystko i na szczęscie nikt nie wpadl na to, zeby spojrzec czy nic nie ma pod spodem :!:
jaa naszczęście nie mam takich problemów jak wy trzymam weed w szufladzie,pudełku,kieszeni nie mam lipy..moja matulka wie że ziółko nie jest takie złe i wie że nigdy nie wezme żadnej chemi..
ja sprzet zawsze trzymam przy sobie bo jak gdzies dobrze zbunkruje to zapominam o calym sprzecie... raz w piwnicy znalazlem zielsko, przypomnialem sobie ze 2 lata temu je tu chowalem ;]
No to miałeś miłą niespodzianke i Gratis Jaranie xD 2 LETNIE :mrgreen:
Ostatnio troche mi sie cieplej zrobiło jak mój chsześniak bardzo ciekawy ..... buszował mi po pokoju no i znalazł coś czego nie powinien nikt widzieć .... jaki był koniec
chsześniak wpadł z wypchanym woreczkiem do pokoju krzycząc w niebogłosy ze mam siano w worku ..... =/ ale naszczęście w miare wziąłem go pod pache i wybiegłem z nim z pokoju xD xD xD ale co było ciepło to było !!
O tym ze pale wie tylko Tata ... ale mamunia by mnie odrazu na Detox wysłałą !! -_-''
ja trzymam często w bluzie mality (jak ktoś wcześniej napisał ma kieszonke w kapturze), w spodniach fubu też mają sympatyczną kieszonke a jak ktoreś z nich daje do prania to wrzucam palenie do kompa raczej bezprzypałowa miejscówka bo nikt oprócz mnie do niego nie zagląda
ja niestety nie byłabym w stanie przekonac moich roziców, że to nie jest takie złe jak mowia w gazetach i telewizji. ale oni niestety kieruja się stereotypami i nawet mi sie nie chce z nimi o tym dyskutowac bo od razu sie wkurzam. a przeciez jak można się wypowiadać na temat czegoś skoro nawet nie wie się jak to działa. no ale cóż...moim rodzicom na ten temat akurat nie przegadam, bo narkotyki to jest najgorsza rzecz na świecie :!:
Ludzie, prawie sie udało!!! Przeprowadziłęm rzeczową i szczerą rozmowę z my mother i powiedziała że mósi sie zastanowić (czy pozwoli mi zrobić u siebie w pokoju plantację) ale jak na razie jest raczej na tak!!! To chyba najlepszy sposób - szczera rozmowa... pzdr
ja tam prosto z mostu zapytalem czy mozemy z tylu w ogrodku zasadzic ziolo i sie zgodzili!POtem tak wkrete zlapali,ze sami sie tym praktycznie zajmuja i nie daja mi dostepu!Z jaraniem tez bez problemu!WYchodzimy w etrojke na balkonik i kopcimy!
marley jak to w 3 ...tzn. ty z rodzicami ?? jak tak to narawde ...brak mi słów mi rodzice to nie ma mowy oni to warjują jak słyszą słowo "marihuana" może jak był bym starszy to tak....ale teraz to w ogule...moi rodzice tytexu nie jarają a co dopiero MJ ...za to mój kolega może hodować marihe ale pod warunkiem że nie będzie jej palił...oczywiście już dawno ją wybuhaliśmy
Ta strona używa plików cookies, aby pomóc personalizować i dopasowywać treści do Twoich potrzeb, a także pozostać zalogowanym, jeśli się zarejestrujesz.
Kontynuując przeglądanie z tej strony wyrażasz zgodę na używanie tych plików.