- Rejestracja
- Paź 8, 2020
- Postów
- 1,833
- Buchów
- 1,827
Nie trzeba nic wymyślać.Mam parę pomysłów
Czytaj od: Etap trzeci: Przerobienie pojemnika Monotub i przygotowanie substratu masowego
Nie trzeba nic wymyślać.Mam parę pomysłów
To prawda. Mało kto w ogóle startuje od zarodników.Malo kto juz tak robi ze sie robi dziury po bokach
A kto robi 30-60l?zreszta to jest minitub 10L a nie 30-60L jak niektozi robia
Psuć? Dołożenie wentylacji w łazience(zrobienie dziury w ścianie) to psucie łazienki?nie ma potrzeby zadnych dziur robic I sobie tuba psuc.
CO2 nie leci do góry i tyle. W pomieszczeniu bez ruchu powietrza grzyby w takim tubie po prostu się duszą.Ilosc powietrza mozna kontrolowac wieksza szpara na gorze i tyle
Można, lecz im rzadziej, tym lepiej.a nawet jak sie zajrzy jak sobie grzybki rosna
Dla kogoś, kto cały dzień leży i po jajach się drapie, pewnie żaden.co to za problem machnac dwa razy
Ja sie nie musze tlumaczyc, swoja praktyke zrobilem na minitubie I mi nie wmowisz ze potrzeba przerabiac boxa zreszta delavega zrobi co chce jego grzybki I jego tubyTo prawda. Mało kto w ogóle startuje od zarodników.
A kto robi 30-60l?
W tym tubie 10l pewnie szybciej braknie powietrza niż w tym dużym.
Psuć? Dołożenie wentylacji w łazience(zrobienie dziury w ścianie) to psucie łazienki?
CO2 nie leci do góry i tyle. W pomieszczeniu bez ruchu powietrza grzyby w takim tubie po prostu się duszą.
Można, lecz im rzadziej, tym lepiej.
Dla kogoś, kto cały dzień leży i po jajach się drapie, pewnie żaden.