Powiem tak,
sportowe auta kupuje się nowe. Przy takich zakupach, trzeba mieć głowę. Wiesz jak wyglądają auta sportowe na rynku wtórnym?
Powiedzmy ja, hipotetycznie mam budżet 360-400 tyś kupuje nowe M3 w wersji Competition, serwisuje tak jak mówisz, wszystko na oryginalnych podzespołach, ale te auto eksploatuje, nie kupuje, żeby jeździć po mieście, tylko przynajmniej raz w miesiącu wykupuje sesję na torze, na drodze też go nie żałuje, osiąga 100/150 tyś pozbywam się go, bo swój czas świetności przejechał za mojej kadencji. I właśnie takie auto trafia najczęściej do Polski, myślisz, że Niemiec, Szwajcar kupuje takie auto, żeby na nie patrzeć i przejechać się do Kościoła? To jest mit

Zwykle od tego przebiegu mogą zaczynać, ale nie muszą pierwsze problemy.
Jakiś czas temu śledziłem rynek M5 e60 i o dziwo, używki miały właśnie po 100/150, dodam, że przy 100 tyś skrzynia SMG jest do roboty, więc jeśli chcesz to zrobić tak jak mówisz w ASO, to szykuj 15 tyś.
Nie sztuką kupić samochód, sztuką jest go utrzymać w stanie "igła"
Wiesz też dlaczego używane sportowe auta trafiają do Polski? Bo zwyczajnie jest dużo większy % szansy, że znajdzie szybko nabywcę. W Niemczech nikt nie sprowadza Naszych aut, tym bardziej sportowych, chyba, że z salonu. Tam by nawet nie znalazły kupca. A tu pasjonat i naiwniak zawsze się znajdzie.
Tysiące osób widząc akurat te audi, w dobrym stanie wizualnym i okazyjnej cenie kupiłaby te auto w chwilę i na tym forum już widzę kilka takich osób, w tym temacie widzę kilku nawet. Czysty biznes i ktoś powie, że nie warto się kształcić jako technik mechanik i zająć się handlem samochodowym.