akcesoria do uprawy roślin
nasiona marihuany

Skąd i dlaczego macie takie nicki i ksywki?

Wyszukiwarka Forumowa:

Shogo

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Lut 22, 2006
Postów
1,140
Buchów
1
mi maja ksywke kumpel wymislil
 

Mazar

Well-known member
Rejestracja
Maj 17, 2006
Postów
69
Buchów
0
hehe ciewawa historyjka moj nick tu na forum powstał wyłacznie z przypadku
i nie ma jakiejś specjalnej bajki

pozdo :flower:
 

MR. HPS

Well-known member
Rejestracja
Wrz 4, 2006
Postów
84
Buchów
0
Chyba nie trudno się domyslić czemu mam taki nick jaki mam... :tongue:
 
R

rasta

Guest
Predazzo, ciekawa hisoria twojego nick'a.

mój nick powstal wylącznie do potrzeb forum. nigdzie indziej tej ksywki nie używam. rasta wzięlo się od tego, że nie mam z nim nic wspólnego. hehe.... choć regge mi się nawet podoba.
 

Shogo

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Lut 22, 2006
Postów
1,140
Buchów
1
a twoja ksywa Rasta ? ;]
 

Lubo

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Sty 20, 2006
Postów
2,863
Buchów
3
Heh, moja ksywa ma z 7-8 lat. Wymyślili to koledzy z podstawówki, wszystkim się podoba, mi też (z odmianą trochę ciężko, ale chÓj :D) i tak trwa do dziś.
 

banan

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Cze 17, 2006
Postów
702
Buchów
2
mi jakos tak sie przyjelo na pocztku gimnazjum i teraz juz wszyscy wiedza :p
 

kkelol

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Lip 24, 2006
Postów
597
Buchów
5
moja ksywka tez nie ma nic wspolnego z tym co sie dzieje poza forum bo mowia na mnie calkiem inaczej. lolekkkkkk powstal tylko na potzreby forum, kazdy chyba wie co to lolek :pr: pozdro :flower:
 

Orion

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Mar 16, 2006
Postów
2,314
Buchów
11
moja pierwsza ksywka atom(...) powstała huhu dawno temu jak miałem chyba 14 lat.
Pojechałem na wakacje z kolegą do moich dziadków na wieś, tam znaleźliśmy sobie zabawe z opakowaniami po kinderkach i proszkiem do pieczenia. Wrzucaliśmy takie dziwności ludziom pod nogi, czasami do sklepów :D No wiadomo jak to było.. 14 lat...
Potem przeszliśmy na saletre z cukrem, robiliśmy wręcz gigantyczne kopce z saletry (tego na wsi jest pod dostatkiem :) ) i 2 opakowań cukru.

Czasami układaliśmy z tego jakieś napisy ... no nic ważne żeby był dym, mnóstwo dymu.
Zastanawialiśmy się co może się stać gdy szczelnie się zamknie mieszanke w jakimś pojemniku. Nijak nam to wychodziło, bo zbyt wolno się mieszanina spalała.

Ha! wpadliśmy na "genialny" pomysł... potrzebujemy czarny proch.. chwila jak się to robiło.. ? poszliśmy do dziadka.. ale nam nie chciał powiedzieć co i jak :).
Dorwaliśmy jakieś encyklopedia i znaleźliśmy skład i proporcję na czarny/dymny proch.
Wszystkie mieliśmy prócz siarki.. pierwszy pomysł.. będziemy zdrapywać z zapałek.. :sunny: ale odwiedziliśmy kilka chemicznych (tam są całe 3 :) ) w pierwszym nam nie sprzedali, w drugim nie mieli a w trzecim gdzie było wyposażenie dla jubilerów dostaliśmy wielki słoik z kruszcem :).

Zmieszaliśmy wszystko i podpaliliśmy.. WOOOW jak fajnie się pali :).

Zamykaliśmy różne ilości w różnych pojemnikach, głównie papierowych lub plastikowych butlach owiniętych warstwami papieru.. ładnie wybuchało.

Kilka dni później chcieliśmy zobaczyć jak wygląda MEGA bum, wydaliśmy całe pieniądze na siarke (reszte mieliśmy w duzych ilościach :D ) nawaliliśmy proch do znalezionego pojemnika z grubymi ściankami wyglądało to jak takie wiaderko z lejkiem i było metalowe (no comment). Tym razem całą mieszanke zmoczyliśmy wodą i wysuszyliśmy zrobiła się taka ciastolina potem granulki :). Lont był kilku metrową szmatą nasonczoną różnymi łatwopalnymi rzeczami. Końcówka lontu to byłą słomka z prochem hyhy.

Poszliśmy na świeżo zaorane pole, ustawiliśmy pojemnik koło nie używanej szopy dziadka. Kolega podpalił szmate.. a tu zoonk PALEC MU SIE ZAJARAŁ :) hehe cali byliśmy w tym pyle i syfie... cud że sie nie spaliliśmy. No ale ok szmata się podpaliła... wooolno szło to.. bardzo wooolno .. my już od kilkunastu sekund leżeliśmy za kopczykami z ziemi nie wiem może 30 m od szopy. Wystawiamy łby i widzimy dużo dymu, słomka! chowamy się *** ! ! ale nie takie od petard naprawde poważny wybuch. Leżymy dalej już zestrachani, że zlecą sie ludzie i po chwili lecą nam na głowy kawałki drewna, ziemi. Nie uciekliśmy tylko podeszliśmy do ... no właśnie, przednia ściana szopy nie istniała a druga była w strzępach cała podziurowana. W cholere dymu i smród ... szopa runęła . Przyleciał dziadek... oczywiście po łacinie do nas, jak wszyscy się uspokoili i nikomu nic się nie stało na szczęscie.. Dziadek nam mówił, że stał w kuchni przy oknie i widział szope i nagle.. bum, szklanki pospadały i szyby zadzwoniły w oknach. Odrazu o nas pomyślał, bo widział nasze zabawy z saletrą. Odłamki tego wiaderka były rozsiane po całym polu, zresztą szopy też.... musieliśmy wszystko pozbierać....

Gdyby nie ten kopczyk z ziemi to pewnie byśmy oberwali czymś ;-/ aha moja xywa to właśnie z tego wybuchu... bo dym był w kształcie grzybka wybuchu jądrowego :p.

Oj głupim się było :)

Na sylwka sami majstrowaliśmy petardy.

ARKAN - powstało na potrzeby forum :flower:
 

C4

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Mar 28, 2006
Postów
591
Buchów
0
A moja też z zycia wzieta tylko, ze troche ją udziwniłem za czasów gry w rozne badziewia przez neta, zeby byc latwo rozpoznawalnym. :jocolor:
 

Cambridge

Well-known member
Rejestracja
Cze 4, 2006
Postów
151
Buchów
0
Shogo napisał:
mi maja ksywke kumpel wymislil


Twoja ksywka jest z takiej gry FPP, pamietam bo grałem jak byłem mniejszy :D


Moja ksywka wzieła sie od tego iż pewnego razu przyszedłem zbuchany na lekcje. Był to san poczatek roku szkolnego w nowym Liceum ( 1 klasa ). Nowa szkoła, nowi ludzie musiałem sie odstresować :) Po rozpoczeciu weszlismy do klasy a tam stała facetka ktora ma moze z 26 lat :D ( calkiem fajna dupcia :pr: ) jak sie potem okazało była nasza wychowawczyni. Usiedlismy w ławkach ja juz kompletnie wy***any z akcji, nie ogarniałem co sie dzieje. Mielismy cos opowiedzieć o sobie, jak mamy na imie i nazwisko z jakiej szkoły jestesmy itp itd... Przyszedł czas na mnie: ja wkrecony na maxa że poznałem wzór na niesmiertelność ( pamietam odkryłem tak jakby matrixa i właczyłem sobie "good mode_on" ), kobieta zadaje mi pytanie a ja nie ogarniam co sie dzieje i nagle coś mi sie w bani po***ało i mowie że jestem Jasiu Kowalski i że jestem z Cambridge. Klasa blada facetka też nie wie co powiedzieć, ja powoli zaczynam dochodzić do siebie i do słow jakie powiedziałem. Nagle pompa z nich wszystkich, wszyscy sie zmarszczyli jeszcze bardziej a ja ledwo tam sie trzymałem krzesła taka miałem pompe :p Na obozie integracyjnym było za***iscie i tam sie juz skumalem z klasa ( paliliśmy w 24 osoby, konkret sprawa :D ). Od obozu, bo wtedy przestali sie mnie bać i uważać za czuba :pr: nazywaja mnie cambridge.
 

durielek

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Mar 23, 2006
Postów
1,073
Buchów
0
hehe moja ksywa wziela sie z gry counter strike!tam uzywalem sobie nicka Duriel!puzniej jakos konto pocztowe i na allegro zakladalem trez pod takim nickiem!!ale wkuzalo mnie ze Duriel zawsze zajete i trzeba bylo Duriel1 dawac...!!a durielek jest orginalne!! mam takie jeszcze na o2 i paru 2 innech kontach!!torrent,fotka i innych...
wchodzac na forum dalem takie bo chcialem sie tylko cos dowiedziec!niewiedzialem ze to zabawie tyle czasu...
pozdro dla wszystkich!!fajne forum :jocolor:
 

MoNtAnA

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Sty 2, 2006
Postów
1,129
Buchów
0
hehe ja nicka yoyy używałem już gdzieś ińdziej ale to tylko dlatego że w pewnym miejscu każdy mój nick był zajęty więc wpisalem byle co . Ot co :]
 

Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sprawdzonym sklepie Growbox.pl na wszystko! akcesoria do uprawy roślin

Sklep z nasionami marihuany


Polecana klinika konopna GreenDoctor.pl


Sklep z growkitami grzybów Z kodem HASZYSZ dostajesz 10% zniżki

Góra Dół