nasiona marihuany

Szałwia wieszcza - krótka opinia?

  • Autor wątku Usunięty 57104
  • Data rozpoczęcia
Wyszukiwarka Forumowa:
U

Usunięty 57104

Guest
Witam od mniej więcej pół roku uprawiam szałwię swoim domowym sposobem (box+4led10W - prawdopodobnie wpadnie fotorelacja w niekonopnych jak się zmobilizuję) nigdy wcześniej nie zetknąłem się z tą niezwykłą rośliną wcześniej jarałem dość sporo zioła lecz z wiekiem po prostu przestałem, o szałwii dowiedziałem się z internetu, lubię ogólnie bawić się z ogrodzie takie moje hobby, ogólnie od ostatniego czasu jestem mało aktywny ze względu na problemy życiowe, moja szałwia którą dostałem stała od czerwca lub lipca do połowy października na dworze, wcześniej spadały liście które trzymałem no i nastał dzień zapalenia liści ponieważ zaznaczam że nie paliłem jeszcze ekstraktu po prostu nie mam z kim i po prostu się boje że coś od***ie, pierwsze razy były dość "lajtowe" krótkie chwilowe myśli które zamieniały się z wizję (widziałem swoje wyobrażenia) lub dziwne efekty wzrokowe podobne do zrobienia zeza (dziwne) raz nogi wrosły mi się w ziemie i mój kręgosłup w plastikowe krzesło to było dziwne i przez chwilę przerażające lecz ogarniałem co się dookoła dzieje po prostu dziwne, wyczytałem na forum że szałwia ma tolerancję odwrotną która skutkuje potęgowaniem fazy którą najlepiej wzmacniać paleniem ekstraktu bądź liści, pierwszy raz zorientowałem się że coś jest nie tak po około 4 lub 5 paleniu szałwii (samych liści) nie pamiętałem chwili co robiłem, zapamiętałem krótki moment jak lufka wypadła mi z dłoni a po chwili byłem na końcu ogrodu. Po tamtej akcji odstawiłem chwilowo szałwie, i teraz hit nie wiem czy to normalne mam trochę liści wysuszonych których mi było szkoda wyrzucić, powąchałem zawartość samarki i odleciałem nie wiadomo gdzie.. nie wiem czy to jest normalne lecz wróciłem za chwilę na ziemie. Było jeszcze kilka podobnych akcji gdzie powąchałem sam liść w pół wyschnięty i miałem kilkusekundową fazę potem chwilowe otępienie, po prostu nie wiem czy jest coś ze mną nie tak czy jest to tak kur***ko mocna roślina że rozpie****a po prostu łeb? Na razie czekam na jakiś dogodny moment żeby zajarać ze znajomymi i proszę bez zbędnych-złośliwych komentarzy ponieważ ja to piszę całkowicie na serio, zawsze byłem trochę inny od moich rówieśników pod kątem psychicznym miałem dość wrażliwą psychikę przejmowałem się ludźmi (z wiekiem mi przeszło około 80% natręctw) możliwe że to dlatego tak to odczuwam? Szałwia nie jest chyba rekreacyjna jak marihuana jest po prostu całkowicie inna niż wszystko co dotychczas spotkałem w swoim krótkim życiu. Jeżeli ma ktoś ochotę to proszę się wypowiedzieć pozdrawiam serdecznie.
 



Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sklepie Growbox.pl na wszystko!

nasiona marihuany
Góra Dół