Szałwia wieszcza (Salvia divinorum) - Wątek ogólny

[Grrreg]

To uważaj, żebyś się nie wpierdzielił za daleko, bo psychodeliki czasami mogą nieźle pociągnąć. Szczególnie, jak masz wywalone ego. Wtedy następuje piękne sprowadzenie na ziemię A szałwia jest dość mocna. Trip może nie jest jakiś długi, ale w Twojej głowie czas się wydłuża niesamowicie. Kolega próbował i myślał, że już nie wróci z tego tripa. A nazwijmy to, z niejednego pieca chleb jadł


Dlaczego miałby wymoderować? Przecież my sobie tutaj tylko śmieszkujemy i teoretyzujemy. Nikt przecież na serio nie myśli o uprawie takich roślin w naszym wspaniałym kraju

No widzisz, śmieszki śmieszkami a życie życiem

 

[Jakiszwierzak]

To uważaj, żebyś się nie wpierdzielił za daleko, bo psychodeliki czasami mogą nieźle pociągnąć. Szczególnie, jak masz wywalone ego. Wtedy następuje piękne sprowadzenie na ziemię A szałwia jest dość mocna. Trip może nie jest jakiś długi, ale w Twojej głowie czas się wydłuża niesamowicie. Kolega próbował i myślał, że już nie wróci z tego tripa. A nazwijmy to, z niejednego pieca chleb jadł


Dlaczego miałby wymoderować? Przecież my sobie tutaj tylko śmieszkujemy i teoretyzujemy. Nikt przecież na serio nie myśli o uprawie takich roślin w naszym wspaniałym kraju

A no, uważać trzeba zdecydowanie. Nauczyłem się tego już eksperymentując kiedyś z chemią i wpie****ając się bardzo szybko w stimy i opio, teraz już 5 lat czystości od tego ścierwa. Z ego to mi aktualnie ciężko ocenić, chyba właśnie głównie dzięki grzybom (i temu jak poukładałem sobie życie, same grzyby nie załatwią nic) przestałem się czuć jak gòwno najgorsze, żeby tylko w narcyzm nie przeskoczyć miałem takiego “kilkunastoletniego” tripa który trwał w rzeczywistości 20min po jakimś syntetycznym kannabinoidzie, straszne gowno, nic przyjemnego, na pewno bym nie powtórzył tymbardziej ze względów bezpieczeństwa, ale przeżycie ciekawe i nie żałuję