Siemanko z racji tego ze w tym roku znowu nie mam gdzie suszyc (strychy piwnice itp odpadaja) a w poprzednim sezonie probowalem suszenia na dworze i wyszlo kiepsko musialem potem dosuszac na wiór w piekarniku zeby bardziej nie spleśniało? to wpadlem na pomysl suszenia w suszarce do grzybów (elektrycznej) i pytanie kieruje TYLKO do osób które czegoś takiego próbowały jak to wyglada w sensie wychodzi palonko jak z piekarnika? Czyli smak zapach dno? Czy jest lepiej. Wiadomo ze na te kilka godzin suszenia znajde miejscowke z prądem a tak na dłużej mialbym ciezko, szukałem podobnych tematow ale tyle tam mądrości ze wiecie...