Sorry za odświeżanie topicu sprzed prawie 2miechów ale też się chciałem pochwalić
Jestem cukrzykiem od listopada ubiegłego roku. W szpitalu skumalem się z pewnym ziomkiem i przypalaliśmy sobie to haka to skunka
Śmieszne bylo to, że ziomek leżał na zapalenie płuc
Moja najlepsze akcje w szpitalu to to, że 10min po rozkminieniu lopy musiałem iść do okulisty
A w spzitalu lezalem ponad miesiąc z czego 2 tygodnie przepalilem
Do dzisiaj z ziomkiem utrzymuje kontakt mimo, że jest z innego miasta... A i meritum Ganja pomaga mi utrzymywać cukry w normie