- Rejestracja
- Kwi 29, 2007
- Postów
- 2,040
- Buchów
- 5,934
- Odznaki
- 12
Dobrze prawisz, ewentualnie na te narko sarenki i rasta dziczki polecam nasączyć ropą naftową lub innym dieslem a nawet zwykłą wachą - jakąś szmatę lub szmaty i takie namoczone tkaniny dyskretnie wcisnąć to tu to tam w obrębie spota, namaczać szmaty ponownie gdy dla ludzkiego węchu zapach ropy/beny będzie słaby po wzięciu tkaniny w ręce i podsunięcie se pod nochal.ehhhh przykra sprawa
siatka jest za***ista tylko troche przypałowa ale jak miejscówka dobra to ja bym grodzil siateczka lesna oczko 10x10 i masz luzik nie jest droga , pare tyczek bambusowych i sie szybko robi ogrodzenie jedynie pilnujesz od slimaka
Zwierzaki kopytne mają lepiej rozwinięty zmysł węchu. Mocniej czują te aromaty, a nie są to aromaty zachęcające do odwiedzin w ich mniemaniu. Nie wiem czy po prostu chodzi o nuty aromatyczne, czy może z biegiem czasu i ewolucji zaczęły kojarzyć ten swąd z samochodami i cywilizacją, co nie jest ich naturalnym środowiskiem.. ch*j wie jak działa ten mechanizm... Wiem, że to działa na te parzystokopytne stworzenia.
Na ślimaka miedziuche mogę polecić z czystym sumieniem. Sprawdziła się w zamierzonej roli bezapelacyjnie, co można zobaczyć w mojej fotorelacji....
W 2022 rezygnuje całkiem z sancola.
Ostatnia edycja: