O
osesek
Guest
Witam,ja kiedys sie zbakalem no i poszedlem do fryzjera:-D.Na poczatku czekalem w kolejce a ze na stoliku stala salaterka z cukierkami a mnie suszylo ,sliny 0 to zjadlem kilka cukierkow.przyszla moja kolej.usiadlem na fotelu usmiechniety i fryzjerka zaczela mnie scinac.Zamknelem oczy i wyobrazilem sobie ze maszynka ktora ona mnie strzyze to jakis pojazd kosmiczny a ja w nim siedze i wciskam jakies guziki ,przekladam wajhy itp. ,a ze moj leb to jakas planeta/orbita i ja po niej sie poruszam w tym pojezdzie w stanie niewazkosci