Uprawa konopi CBD

[MrNobody]

Siema. Jak jesteś w temacie to mógłbyś odpowiedzieć czy żeby móc przetwarzać włókniste np na olejki czy chociażby mieć sama uprawę, a później materiał komuś opychac, żeby ktoś przetwarzał to trzeba być rolnikiem? I jak ma się to do uprawy cbd pod lampami (o ile w Polsce można mieć indoor cbd)? Analogicznie? Bo żeby sobie posadzić na podwórku to każdy może z odpowiednią zgoda, ale żeby coś z tym zrobić i opychac dalej to tylko rolnik? Czy działalność gospodarcza jakaś?

Osobiście mam zarejestrowaną działalność, mogę we własnym zakresie przetwarzać zgodnie z tym co zadeklarowałem we wniosku. Jest ograniczenie od powierzchni, powyżej chyba 1ha musisz mieć umowę ze skupem lub musisz taki skup prowadzić. Można mieć indor bez problemu bo deklarowałem to we wniosku i dostałem wpis. Ogólnie żeby coś opychać itp robić masę zgodnie z prawem musisz mieć działalność. Z tego co się orientuję nie musisz być rolnikiem ja takowym nie jestem.
Jeśli jesteś zainteresowany musisz znaleźć KOWR odpowiedzialny za Twoją okolicę i tam się dowiedzieć bo w zależności od lokalizacji urzędy inaczej interpretują ustawę i są trochę inne wymagania.

 

[YouLord]

Odkopuję bo ciekawi mnie co w sytuacji kiedy roslinki mają tydzien lub dwa ale są to zwykłe thc konopie i co gdy takie rośliny znajdą niebiescy i w badaniech nie będzie przekroczonej zawartości thc 0.3% czy to się będzie liczyło jako odmiany cbd, czy przed badaniem czekają na topy jak wyrosną?

 

[MrNobody]

Od początku zabawy z CBD nie miałem kontroli to już ponad dwa lata. Wydaje mi się, że w większych miastach mają wywalone na takie małe uprawy ci z kwor oczywiście, bo smerfy chętnie zgarnęły by premię za młodego Corleone, ale oni potrzebują niezależne info np. od prawilnego ziomeczka albo zwyczajnie sąsiada który kmini jak pachnie ścierwo na klatce schodowej.

 

[Rakim]

Siema ! odkopując trochę wątek, macie może zaufane seedbanki lub miejsce gdzie można kupić sensowne odmiany CBD które faktycznie nie przekraczają norm 0,3% THC ? @CBD420 chetnie zaczerpnąłbym wiedzy od Ciebie w tym temacie, jeśli jest jakaś forma kontaktu priv, to daj znać. Myślę, że się dogadamy !

 

[Śmieszek420]

Trzeba zrobić na prawdę masywny pheno hunt i wszystko testować żeby trafić taką perełkę. Nawet typowe włókniste odmiany przekraczają i to grubo.

 

[Rakim]

Trzeba zrobić na prawdę masywny pheno hunt i wszystko testować żeby trafić taką perełkę. Nawet typowe włókniste odmiany przekraczają i to grubo.

Zdaję sobie sprawę, taka selekcja później przekłada się na cenę nasion, ale to zrozumiałe, natomiast przeglądałem mnóstwo zagranicznych stron, ale niestety bez efektu, dodatkowo nie za bardzo rozumiem kwestię "certyfikowanych nasion" czy to oznacza, że jest lista sklepów/seed banków które posiadają potwierdzenie i dopuszczenie do produkcji w UE (w ramach norm < 0,3% ?) lub nasiona mogą pochodzić z XYZ... a kwestia certyfikatu to badania laboratoryjne które potwierdzą ilość THC już na koniec.

 

[MrNobody]

Zdaję sobie sprawę, taka selekcja później przekłada się na cenę nasion, ale to zrozumiałe, natomiast przeglądałem mnóstwo zagranicznych stron, ale niestety bez efektu, dodatkowo nie za bardzo rozumiem kwestię "certyfikowanych nasion" czy to oznacza, że jest lista sklepów/seed banków które posiadają potwierdzenie i dopuszczenie do produkcji w UE (w ramach norm < 0,3% ?) lub nasiona mogą pochodzić z XYZ... a kwestia certyfikatu to badania laboratoryjne które potwierdzą ilość THC już na koniec.

Certyfikowane znaczy dopuszczone do obrotu w UE odmiany nasion konopi włóknistych posiadające etykietę elitarną lub kwalifikowaną (niebieską albo zieloną).
Biznes już zwęszył potencjał i sprzedają nasiona feminizowane konopii włóknistych tylko nie mają one certyfikatu potrzebnego do zarejestrowania uprawy w Polsce. Trzeba to zrobić samemu czyli wysiać w ch*j, zrobić selekcje i samemu zrobić nasiona. Później z tych nasion sadzić, jednocześnie kupować nasiona z etykietą żeby się KWOR nie dopie****ił, chyba że masz kilka metrów to możesz jechać na jednej etykiecie przez kilka lat.
Wbrew pozorom część odmian siewnej wygląda zupełnie jak ścierwo, sativa w ch*j nie do poznania tylko zapach jest inny.

Jeśli chodzi o sprzedawców ja kupowałem od canapuglia, sami certyfikują nasiona i mają 20g paczki po 50E.

 

[BetonowyDaniel]

Proszę. Certyfikowane itp.
Na stronie jest też całe info.

Nasiona konopi CBD i CBG z certyfikatem - Kombinat Konopny

Nasiona CBD z certyfikatem (certyfikowany materiał siewny) to niezbędny produkt, do tego, by móc legalnie wysiać konopie w swoim własnym ogródku. Sprawdź!

kombinatkonopny.pl

i cała reszta info

Pozwolenie na uprawę konopi we własnym ogródku

Chcesz otrzymać zezwolenie na uprawę konopi we własnym ogródku? To możliwe! Sprawdź nasz poradnik i ciesz się własną legalną uprawą w POLSCE!

kombinatkonopny.pl

 

[Śmieszek420]

Proszę. Certyfikowane itp.
Na stronie jest też całe info.

Nasiona konopi CBD i CBG z certyfikatem - Kombinat Konopny

Nasiona CBD z certyfikatem (certyfikowany materiał siewny) to niezbędny produkt, do tego, by móc legalnie wysiać konopie w swoim własnym ogródku. Sprawdź!

kombinatkonopny.pl

i cała reszta info

Pozwolenie na uprawę konopi we własnym ogródku

Chcesz otrzymać zezwolenie na uprawę konopi we własnym ogródku? To możliwe! Sprawdź nasz poradnik i ciesz się własną legalną uprawą w POLSCE!

kombinatkonopny.pl

Przecie z tego suszu nie będzie tylko trochę biomasy i nasiona. Te nasiona to można jako podkładkę dla KOWRu kupić.

 

[Śmieszek420]

Zdaję sobie sprawę, taka selekcja później przekłada się na cenę nasion, ale to zrozumiałe, natomiast przeglądałem mnóstwo zagranicznych stron, ale niestety bez efektu, dodatkowo nie za bardzo rozumiem kwestię "certyfikowanych nasion" czy to oznacza, że jest lista sklepów/seed banków które posiadają potwierdzenie i dopuszczenie do produkcji w UE (w ramach norm < 0,3% ?) lub nasiona mogą pochodzić z XYZ... a kwestia certyfikatu to badania laboratoryjne które potwierdzą ilość THC już na koniec.

Widzę że nie bardzo rozumiesz. Nie kupisz nasion odmian CBD które z góry nie przekraczają 0.3%. Musisz wysiać dobre kilkaset sztuk i sam zrobić selekcje, a prawdopodobieństwo że znajdziesz jest mniej niż małe. Chociażby ze względu na koszt badań. Nawet paszportowane odmiany uprawiane metodą "na kwiat" potrafią mieć te 0.3% przekroczone 2-3 razy i lepiej mimo że żywicy na nich tyle co kot napłakał i wcale nie wyglądają jak by przekroczyć miały.

 

[BetonowyDaniel]

Przecie z tego suszu nie będzie tylko trochę biomasy i nasiona. Te nasiona to można jako podkładkę dla KOWRu kupić.

CBD 3-5% w kwiatach więc nie tylko biomasa. Ma być legalnie? Ma nie przekraczać 0,3% THC ?

 

[Śmieszek420]

CBD 3-5% w kwiatach więc nie tylko biomasa. Ma być legalnie? Ma nie przekraczać 0,3% THC ?

Bez jaj proszę bo to poważny(jeszcze) temat. On chciał odmianę na susz a nie na pestki a futura to jednopienna odmiana.

 

[skuna]

Jak rozumiem kupić nasiona, a uzyskać z nich temat do 0,3% THC to dwa odrębne problemy? Czyli jak ktoś chce legalnie uprawiać CBD to same certyfikowane nasiona nie są gwarancją sukcesu? Co w wypadku uzyskania suszu powyżej 0,3% ? Trzeba przebadać i w razie czego zutylizować? Wychodzi na to, że jak ktoś chce mieć pewne źródło legalnego CBD to trzeba wysadzić sporo krzaków i znaleść ten konkretny, który da oczekiwany plon.

 

[Lucky420]

Jak rozumiem kupić nasiona, a uzyskać z nich temat do 0,3% THC to dwa odrębne problemy? Czyli jak ktoś chce legalnie uprawiać CBD to same certyfikowane nasiona nie są gwarancją sukcesu? Co w wypadku uzyskania suszu powyżej 0,3% ? Trzeba przebadać i w razie czego zutylizować? Wychodzi na to, że jak ktoś chce mieć pewne źródło legalnego CBD to trzeba wysadzić sporo krzaków i znaleść ten konkretny, który da oczekiwany plon.

Smieszek420 napisał to samo, tylko innymi słowami. Tam masz odpowiedź. Pozdro.

 

[Rakim]

Bez jaj proszę bo to poważny(jeszcze) temat. On chciał odmianę na susz a nie na pestki a futura to jednopienna odmiana.

Dokładnie interesują mnie odmiany pod susz a nie pestki na wysiew rolny. Eksploruje temat ale niestety są albo sprzeczne informacje albo prawo nie do końca je precyzuje. Zakładając, że dorwę pestki XYZ... które po wysiewie i ścince oddam do laboratorium w celach badawczych/weryfikacyjnych (mnóstwo aukcji allegro na których sprzedaj się susz CBD podaje tego typu dokument jak niżej ) Czy to jest wystarczający dowód potwierdzający "przestrzeganie" prawa w zakresie norm THC ? I jednocześnie "certyfikat" nasion można włożyć między bajki ? Bo czytając pochodzenie pestek należy mieć potwierdzenie i dowody zakupu, sporo seed banków NL/UK oferuję w ofercie nasiona deklarując się normami poniżej 0,3% THC - oczywiście tu zakładka, że może być większe stężenie, i tu robi się problem natomiast znów wracam do zdjęcia niżej, czy tego typu dokument "chroni" producenta ?