Ostatni zbiór z tacki Pensacoli, może z 5g będzie, niestety nie było mnie w domu podczas owocnikowania, szkoda bo z 8-10 ładnych odcisków by wyszło <lol> zobaczymy jak będzie z 2gim rzutem.
i tacka po namoczeniu (robiona na karmie dla ptaków, objętościowo 500 ml karmy i po przerośnieciu rez - pół na pół z wermem)
Tutaj stare poczciwe meksykany na kukurydzy, dzisiaj wyszły na światło dzienne. Tylko nie wiem co jest nie tak z ich potencją, to jeszcze te geny od pierdzika, tego muszę zjeść co najmniej 2x tyle co GT żebym osiągnął podobny efekt. Nie wiem jak się sprawdziło z mocą u innych, ale z tego co gdzieniegdzie wyczytałem między wierszami w fotorelkach - też słabo. Jak ktoś potrzebuje czegoś co przerośnie wszystko w szybkim tempie, ale nie zależy mu na potencji, to jak najbardziej się nadają.
I na koniec palenque od J.K. wszystko było ok do czasu kiedy nie zrobiłem im reza. Kukurydze ładnie przerosły, ale jak rozbiłem grzybnie, tak przez 2 tyg nie rusza się z miejsca. Nie śmierdzi, nie ma przebarwień, nie przerasta. Dla porównania rez na nich był robiony w tym samym czasie co na meksykanach, nie wiem co im się nie podoba. Może to przez to, że kukurydze tylko lekko przegotowałem przez co dalej była twarda, może nie mogą się w nią "wbić". Meksykaniec od pierdzika sobie poradził, więc nie wiem o co chodzi.