- Rejestracja
- Cze 15, 2017
- Postów
- 13
- Buchów
- 0
Witam Wszystkich,
mam ogromny problem z usychaniem liści.
Nasiona:
Kali47 i Critical mass
Ziemia Canna Terra Profesional, nawozy Plagron Terra , żarówy Philips tornado 32w
Trzy miesiące temu zasadziłem pierwsze. Rosły pięknie, ale po 3 tygodniach zaczęły żółknąć i usychać dolne liście.
Po 35 dniach były całe wyschnięte jak wiórek i poszły do kosza.
Podlewałem wodą z biedrony co trzeci dzień, aż woda nie przeleci przez doniczkę i nawozem co drugie lanie. Wyczytałem, że pewnie uschły od przelewania.
Teraz robię drugie podejście. Podlewam Dobrowianką co 3-4 dzień, ale tylko po 25 ml i znowu zaczyna się ta sama sytuacja. Zaczynają usychać dolne liście dopiero wyrastające, przy czym rosliny są dużo mniejsze niż poprzednim razem i wyglądają jak anorektyczki...
W obu przypadkach usychanie liści nakłada się na pierwsze podlanie nawozem i LST . Któreś z nich może mieć na to wpływ? Nie lać nawozu? Lać więcej wody?
Przyznam bez bicia, że w całym życiu miałem tylko bambusa, którego i tak niechcący uśmierciłem...
Chciałem to wyhodować dla nieuleczalnie chorej żony, ale nie wiem czy próbować dalej?
Jak to wyglądało u Was zaawansowanych? Mieliście rękę do tego od samego początku czy doszliście do wszystkiego metodą prób i błędów?
mam ogromny problem z usychaniem liści.
Nasiona:
Kali47 i Critical mass
Ziemia Canna Terra Profesional, nawozy Plagron Terra , żarówy Philips tornado 32w
Trzy miesiące temu zasadziłem pierwsze. Rosły pięknie, ale po 3 tygodniach zaczęły żółknąć i usychać dolne liście.
Po 35 dniach były całe wyschnięte jak wiórek i poszły do kosza.
Podlewałem wodą z biedrony co trzeci dzień, aż woda nie przeleci przez doniczkę i nawozem co drugie lanie. Wyczytałem, że pewnie uschły od przelewania.
Teraz robię drugie podejście. Podlewam Dobrowianką co 3-4 dzień, ale tylko po 25 ml i znowu zaczyna się ta sama sytuacja. Zaczynają usychać dolne liście dopiero wyrastające, przy czym rosliny są dużo mniejsze niż poprzednim razem i wyglądają jak anorektyczki...
W obu przypadkach usychanie liści nakłada się na pierwsze podlanie nawozem i LST . Któreś z nich może mieć na to wpływ? Nie lać nawozu? Lać więcej wody?
Przyznam bez bicia, że w całym życiu miałem tylko bambusa, którego i tak niechcący uśmierciłem...
Chciałem to wyhodować dla nieuleczalnie chorej żony, ale nie wiem czy próbować dalej?
Jak to wyglądało u Was zaawansowanych? Mieliście rękę do tego od samego początku czy doszliście do wszystkiego metodą prób i błędów?