Czesc Wam!
Jestem "na budzecie" nie majac zbytnio mamonki od jakiegos czasu, takze w miare mozliwosci postawilem na Autoflowery feminizowane. Wpierw mialem jedna sadzonke, lecz pozniej dolaczylo do niej 5 mlodszych siostrzyczek
Generalnie to planuje wpierw potrzymac na balkonie, a potem jak kazda bedzie troszeczke wieksza to transport na spoty. Azeby bylo wieksze prawdopodobienstwo, ze przezyja moje kochane malenstwa. Zadnych fertilizerow nie uzywam itp. (jestem na budzecie). W tym niedlugo white widow wyleci na spota.
Narazie tez dlatego uzywam pudelka po lodach dwulitrowych, bo docelowo przy przerzuceniu na spota planuje na miejscu dodac gleby kupnej + w pudelku porobic otwory aby korzenie mogly swobodnie sie rozrastac (takie bio-donice jakby, tylko ze nie bio-degradowalne).
Jak macie jakies sugestie itp. Czy uwagi (zwlaszcza do mocno zestresowanej bialej wdowy, ktorej sknocilem zywot) itp. to bede bardzo wdzieczny.
A i btw. czytalem na zagranicznych forach o myku takim, ze niektorzy uzywaja rozdrobiony w proporcji 1:10 mocz, dlatego ze zawiera bardzo duzo azotu oraz fosforu, ktore sa potrzebne roslinom (N-na wegetacje; P-na kwitnienie) - takze moze cos takiego uzyje jako fertilizer podlewajac (oczywiscie nie spryskujac tym samych roslin hehe). Dodatkowo zapach ludzkiego moczu moze odstraszac potencjalne szkodniki (zwlaszcza lisy i inne chujstwa)..
White Widow Auto od Pyramid Seeds
Wykielkowalo z nasionka: 19. lub 20.05.
W maju znalazlem dwa stare nasionka z zapakowanymi White Widow Auto od Pyramid Seeds, z czego obrodzilo jedynie jedno kielkowaniem - ale narobilem od groma bledow z samego poczatku i niemalze stracilem "coreczke" - dodam, ze seedling juz zdolal zzolknac doslownie jak banan (liscienie/cotyleon'y), takze majac nie wiecej jak 1.5 tygodnia zmienilem ziemie i to z miejsca pomoglo bo juz po kilku godzinach corcia zaczela nabierac ponownie zieleni od ktorej z reszta zaczela swoja egzystencje.
Stres definitywnie odbil sie na niej, no i mimo ze to autoflower to jeszcze nie nie ma preflowerow czy kwitnienia w ogole i sobie rosnie ladnie - obecnie majac ok. 17 cm wysokosci. A i dopiero od niedawna pojawilo sie, wiecej anizeli 3 liscie (juz myslalem, ze mam jakiegos mutanta). No ale jak sadze widac to i tak bedzie raczej kurdupel z mizernym (o ile jakimkolwiek) plonem
Tu jak zaczela zolknac jak banan (na focie tego tak nie widac)