- Rejestracja
- Mar 14, 2021
- Postów
- 11
- Buchów
- 5
Hej,
witam Was wszystkich bardzo serdecznie! Mimo, że jestem nowym użytkownikiem forum, to korzystam z Waszych porad od lat. Dlatego też – na wstępie – chciałbym podziękować Wam za wszystkie posty, mądrości, patenty którymi dzielicie się na forum. Gdyby nie Wy, to wszystkie moje dotychczasowe próby zabawy z rolnictwem spełzłyby na niczym. Jeszcze raz wielkie dzięki, jesteście wielcy!
Zdecydowałem się napisać, a nie (jak zazwyczaj) szukać odpowiedzi, bo buduję pierwszego miniboxa i chciałbym poprosić Was o konstruktywną krytykę mojego pomysłu. Poniżej zamieszczam poglądowy model 3d, który zrobiłem oraz opis projektu.
Główne założenie, wokół którego buduję całe przedsięwzięcie to próba stworzenia idealnych (na ile to możliwe) warunków dla życia rośliny. Jest to dla mnie myśl przewodnia, nie chcę rezygnować z niektórych rozwiązań tylko dla tego, że mogą wydawać się ekonomicznie nieracjonalne. A skoro zahaczyłem o kwestie finansowe, to mój budżet wynosi 3000 zł. Przechodząc do szczegółowych rozwiązań:
1. Wielkość głównej komory uprawnej to 60x60x150.
2. Zakładam oddzielenie lampy szybą od reszty boxa. Komora na oświetlenie (ok 20-30 cm wysokości) będzie miała oddzielne chłodzenie, myślę o wiatrakach komputerowych. Ponieważ źródło światła jest na stałej wysokości, roślina wewnątrz boxa (pod szybą) podnoszona będzie na małym wysięgniku i opuszczana wraz z wzrostem. Kiedy z czasem osiągnie poziom 0, szczyt będzie na wysokości sitaki (SCROG). Pomysł ten ma dwa uzasadnienia – a) przedłużenie życia lampy (ledy nie lubią wilgoci), b) odseparowanie lampy jako źródła ciepła, nad którym nie mam kontroli. Jak uważacie, czy założenie jest słuszne? Jaką lampę wybrać - Spider farmer SF-1000 czy Mars Hydro TS 1000?
3. W komorze po prawej stronie (dalej jako „komora techniczna”) umieszczam:
a) sterownik temperatury i wilgotności z czujnikiem wprowadzonym do komory głównej. Do sterownika podłączam kabel grzewczy oraz nawilżacz powietrza. Kabel grzewczy przechodzi do komory głównej, rozprowadzony w styropianie (nie widać na wizce), który okala wewnętrzne ściany boxa. Na styropianie oczywiście nakleję folię (mylar diamond). Jednocześnie, robię wyjście na rurki od nawilżacza powietrza do komory głównej. Wyjściowe ustawienie – 31 stopni (CO2 lubi temp) oraz 70% wilgotności powietrza.
b) butlę CO2 3 kg z reduktorem i elektrozaworem. Co dwie godziny wpuszczam do komory głównej ilość CO2 do osiągnięcia 1500 ppm (tu niestety nie wiem jaki jest przepływ CO2 na sekundę, pytałem w sklepie i nie dostałem informacji. Jakieś pomysły?). Ponieważ nie wiem ile gazu mi ucieknie, a ile przeje roślina, co dwie godziny (w ciągu dnia oczywiście) cykl się powtarza.
4. Pomysł wentylacji zgodny jest z filozofią przedsięwzięcia. Przed każdym dwugodzinnym cyklem napełniania komory głównej CO2, powietrze w boxie jest „resetowane”. Na 5 min włącza się wiatrak zaopatrzony w automatyczną żaluzję (nie będzie uciekać CO2). Czy taki went będzie ok - https://www.iwentylatory.pl/wentyla...MI18-hu8-y7wIVPIODBx2yiQ3hEAQYBSABEgJNcfD_BwE ? Otwór wentylacyjny z lewej strony boxa zamknięty jest kratką wentylacyjną, która ma grawitacyjne pióra, które zamykają się, kiedy nie ma ciągu – to znowu zapobiec ma przed uciekaniem CO2. Powietrze odprowadzane jest do komory technicznej, która ma zwykły otwór do wymiany powietrza. Na flo do wentylatora montuje filtr węglowy „na patencie”- https://forum.haszysz.com/threads/skuteczny-filtr-węglowy-za-10zł.18420/.
Oczywiście, w nocy CO2 nie jest dostarczane. Czy praca wiatraka co dwie godziny zapewni roślinie wystarczający poziom O2?
5. W komorze głównej umieszczam wentylator mieszający. Sprzęt w zależności od potrzeb podłączony jest do czasowych wyłączników.
6. Box ma być zamówiony u stolarza, przewiduję zapłacić koło 700 zł.
Jeśli macie jakieś przemyślenia, to będę bardzo wdzięczy!
Pozdrawiam,
Ijon Tichy
witam Was wszystkich bardzo serdecznie! Mimo, że jestem nowym użytkownikiem forum, to korzystam z Waszych porad od lat. Dlatego też – na wstępie – chciałbym podziękować Wam za wszystkie posty, mądrości, patenty którymi dzielicie się na forum. Gdyby nie Wy, to wszystkie moje dotychczasowe próby zabawy z rolnictwem spełzłyby na niczym. Jeszcze raz wielkie dzięki, jesteście wielcy!
Zdecydowałem się napisać, a nie (jak zazwyczaj) szukać odpowiedzi, bo buduję pierwszego miniboxa i chciałbym poprosić Was o konstruktywną krytykę mojego pomysłu. Poniżej zamieszczam poglądowy model 3d, który zrobiłem oraz opis projektu.
Główne założenie, wokół którego buduję całe przedsięwzięcie to próba stworzenia idealnych (na ile to możliwe) warunków dla życia rośliny. Jest to dla mnie myśl przewodnia, nie chcę rezygnować z niektórych rozwiązań tylko dla tego, że mogą wydawać się ekonomicznie nieracjonalne. A skoro zahaczyłem o kwestie finansowe, to mój budżet wynosi 3000 zł. Przechodząc do szczegółowych rozwiązań:
1. Wielkość głównej komory uprawnej to 60x60x150.
2. Zakładam oddzielenie lampy szybą od reszty boxa. Komora na oświetlenie (ok 20-30 cm wysokości) będzie miała oddzielne chłodzenie, myślę o wiatrakach komputerowych. Ponieważ źródło światła jest na stałej wysokości, roślina wewnątrz boxa (pod szybą) podnoszona będzie na małym wysięgniku i opuszczana wraz z wzrostem. Kiedy z czasem osiągnie poziom 0, szczyt będzie na wysokości sitaki (SCROG). Pomysł ten ma dwa uzasadnienia – a) przedłużenie życia lampy (ledy nie lubią wilgoci), b) odseparowanie lampy jako źródła ciepła, nad którym nie mam kontroli. Jak uważacie, czy założenie jest słuszne? Jaką lampę wybrać - Spider farmer SF-1000 czy Mars Hydro TS 1000?
3. W komorze po prawej stronie (dalej jako „komora techniczna”) umieszczam:
a) sterownik temperatury i wilgotności z czujnikiem wprowadzonym do komory głównej. Do sterownika podłączam kabel grzewczy oraz nawilżacz powietrza. Kabel grzewczy przechodzi do komory głównej, rozprowadzony w styropianie (nie widać na wizce), który okala wewnętrzne ściany boxa. Na styropianie oczywiście nakleję folię (mylar diamond). Jednocześnie, robię wyjście na rurki od nawilżacza powietrza do komory głównej. Wyjściowe ustawienie – 31 stopni (CO2 lubi temp) oraz 70% wilgotności powietrza.
b) butlę CO2 3 kg z reduktorem i elektrozaworem. Co dwie godziny wpuszczam do komory głównej ilość CO2 do osiągnięcia 1500 ppm (tu niestety nie wiem jaki jest przepływ CO2 na sekundę, pytałem w sklepie i nie dostałem informacji. Jakieś pomysły?). Ponieważ nie wiem ile gazu mi ucieknie, a ile przeje roślina, co dwie godziny (w ciągu dnia oczywiście) cykl się powtarza.
4. Pomysł wentylacji zgodny jest z filozofią przedsięwzięcia. Przed każdym dwugodzinnym cyklem napełniania komory głównej CO2, powietrze w boxie jest „resetowane”. Na 5 min włącza się wiatrak zaopatrzony w automatyczną żaluzję (nie będzie uciekać CO2). Czy taki went będzie ok - https://www.iwentylatory.pl/wentyla...MI18-hu8-y7wIVPIODBx2yiQ3hEAQYBSABEgJNcfD_BwE ? Otwór wentylacyjny z lewej strony boxa zamknięty jest kratką wentylacyjną, która ma grawitacyjne pióra, które zamykają się, kiedy nie ma ciągu – to znowu zapobiec ma przed uciekaniem CO2. Powietrze odprowadzane jest do komory technicznej, która ma zwykły otwór do wymiany powietrza. Na flo do wentylatora montuje filtr węglowy „na patencie”- https://forum.haszysz.com/threads/skuteczny-filtr-węglowy-za-10zł.18420/.
Oczywiście, w nocy CO2 nie jest dostarczane. Czy praca wiatraka co dwie godziny zapewni roślinie wystarczający poziom O2?
5. W komorze głównej umieszczam wentylator mieszający. Sprzęt w zależności od potrzeb podłączony jest do czasowych wyłączników.
6. Box ma być zamówiony u stolarza, przewiduję zapłacić koło 700 zł.
Jeśli macie jakieś przemyślenia, to będę bardzo wdzięczy!
Pozdrawiam,
Ijon Tichy