Sytuacja wyglądała tak że gdy wchodzę na spota to zawsze zakładam przed wejściem kominiarkę i się rozglądam szczegółowo wokół,no i zobaczyłem ją,wisiała nisko na takich krzakach przed ogrodzeniem spota,żeby ktoś się postarał i schował ją lepiej to prawdopodobnie było by ciężko zobaczyć fotopułapkę a tak odrazu ją wyczaiłem,więc siako tako nie mam żadnej sprawdzonej metody na znalezienie tego ustrojstwa,przede wszystkim trzeba chodzić na spota w godzinach nocnych albo wcześnie rano i najlepiej rowerem tak żeby było łatwo ukryć środek poruszania się,ja zaniedbałem jedną z tych rzeczy i ktoś mnie przypilnował jak wyłaziłem z krzaków i poszedł ewidentnie moją drogą na miejsce mimo tego że ścieżka nie była wydeptana przeze mnie...
Gdy szłem na spota to wiedziałem od razu że coś jest nie tak ponieważ scieżka została wydeptana bardzo mocno,tak jakby ktoś tam chodził codziennie,a ten ktoś chodzi tam często bo ta fotop jest prawdopodobnie bez gsm i karty pamięci zmienia.
Nie za bardzo wiem jak teraz ugryźć ten temat,masa roboty włożona i serca...
Gdy szłem na spota to wiedziałem od razu że coś jest nie tak ponieważ scieżka została wydeptana bardzo mocno,tak jakby ktoś tam chodził codziennie,a ten ktoś chodzi tam często bo ta fotop jest prawdopodobnie bez gsm i karty pamięci zmienia.
Nie za bardzo wiem jak teraz ugryźć ten temat,masa roboty włożona i serca...