Hehe
Moje pierwsze jaranie.......... Przed moją szkoła po lekcjach czekało na mnie 2 starszych o kilka lat kumpli z którymi już dzień wczesniej umówiłem się na jaranie. W sumie było nas 7 =D Pojechalisy na zupełnie inne osiedle. Tam poszliśmy na opuszczoną budowle gdzie paliliśmy z butli. Ja spaliłem nawjwięcej z moich kumpli oprocz tych co namnie czekali, Ci ze szkoły palili mało. Jak skończyliśmy to wszcy "czujesz cos czujesz coś??" a ja "nie wiem"
Ale po chwili nie mogłem zdjąć uśmiechu z twarzy
Potem poszliśmy na nastepną opuszczoną budowe gdzie paliliśmy z lufki
nie pamiętam ile tam spailismy ale miałemm już konkretną faze
Między innymi udawałem samolot
Następnie pojechalem do domu ) w autobusie tez mieliśmy przgody). W domu okazało się ze musimy iśc do miasta bo brat chciał iść po jakies ciuchy zcy coś
No i w sklepie faza już mi przeszła. I potem prawie zasnąłem na jakims krzesle w sklepie