Predazzo podpadl policjantowi, pierd**** przypal, pogon policjanta poprzez pola pszenicy. Predazzo prysnal przy puszczy. Puzniej palil poznanskie palenie. Po paleniu przeszedl po pomoscie patrzac prosto przyuwazyl przy plazy polnagom paniom, podeszedl przedstawiwszy pocalowal, poruchal, poszedl pozegnawszy paniom. Puzniej pomagal pakistanskim partyzantom przy polowaniu policyjnego psa. Po polowaniu partyzanci poczesctowali predazza papierosami palujac palami psa palanta prubujacego przedtem przylapac predazza przy posiadaniu, probujacemu poznanskiego palenia. Poczestowawszy partyzantow pozostalom porcjom palenia, plujac policjantowi prosto po policzkach podsumowujac pozadnym pierd**** partyzanckom palom po plecach. Predazzo po patriotycznym przemysleniu poszedl po ponownom porcje palenia przyspiewujac polskie piosenki punkowe...