- Rejestracja
- Kwi 11, 2006
- Postów
- 91
- Buchów
- 0
Witam. Mam problem po wykiełkowaniu nasionek na wilgotnej wcie z wodą nasionka włozyłem do ziemi na głębokośc ok 1cm. Podlałem włożyłem w woreczek śniadaniowy i postawiłam na grzejniku tak aby było im ciepło. Czekałem tydzien i z 10 skiełkowanych nasionek wybiło sie tylko 2. Gdy zajżałam do reszty niewybitych zobaczyłam że kiełki zgniły a resztę która znajdowała sie w skorupce wszamują jakieś dziwnie bałie glizdki. Nie wiem w którym miejscu zrobiłam błąd, może lepiej byłoby jesli bym nasionka najpierw moczyła przez kilka-kilkanaście godzin i do ziemi niż bawiła sie w kiełkowanie i cudowanie z doniczkami w woreczkach. Maiłam dobry zamiar z tymi woreczkami, chciałam zrobic coś w rodzaju szklarni ale chyba pomysł był lipny. Prosze o skomentowanie i pomoc jestem jeszcze lamą w tych sprawach