- Rejestracja
- Maj 19, 2008
- Postów
- 2,150
- Buchów
- 2
Zapewne mało kto z was wie o czymś takim jak istnienie rośliny która nazywa się łubin, łubin wzbogaca glebe w azot oraz różne mikroelementy, wystarczy go posiać np w sierpniu i zostawić na zimę po czym przekopać przemarznięty dopiero na wiosnę, już dawno o tym wiedziałem ale nigdy tego nie stosowałem dopiero w tym roku na jednej miejscówce go miałem w zasadzie w tamtym roku posadziłem a w kwietniu przekopałem.
Efekt jest taki że rosliny te które mam na tej jednej miejscówce są nawozone w małych dawkach samym biohumusem i nie mają żadnych niedoborów co rzadko się zdarza podając w skromnych ilościach sam biohumus.
Dobra sprawa bo nie potrzeba krowich placków do gleby dodawać czy czegos podobnego, tutaj macie cytat z jakiejś strony o ogrodnictwie dot. łubinu
Na zielony nawóz nadaje się łubin jednoroczny, czyli żółty lub niebieski (wąskolistny). Łubin żółty wymaga gleby piaszczystej o odczynie kwaśnym (choć poradzi sobie też przy obojętnym). Łubin niebieski - piaszczysto-gliniastej i nie ma wymagań co do jej kwasowości (ale obydwa nie lubią obecności wapnia w podłożu). Źle znoszą niskie temperatury. Można je wysiewać od końca kwietnia do końca lipca, a kosi się tuż przed kwitnieniem (lub po kwitnieniu, jeśli chcemy nacieszyć się urodą kwiatów), rozdrabnia i miesza płytko z ziemią tak, aby nie ograniczać dopływu powietrza. Można też wysiewać łubin jako poplon po zbiorze wczesnych upraw (do końca lipca). Późno posiany można pozostawić na zimę a przemarznięty przykopać dopiero wiosną.
łatwo znaleźć info na ten temat więc nie będziecie mieć problemu w razie czego, nie jest to skomplikowane a bardzo pomocna roslina.
Pisze że wymaga gleby gliniastej lub piaszczystej ale w zwykłej spotowej ziemi rośnie normalnie tak samo...
oczywiście zabieg się opłaca jesli mamy spota na około 10 roślin, jeśli na pojedyńcze sztuki to nie warto się bawić.
Efekt jest taki że rosliny te które mam na tej jednej miejscówce są nawozone w małych dawkach samym biohumusem i nie mają żadnych niedoborów co rzadko się zdarza podając w skromnych ilościach sam biohumus.
Dobra sprawa bo nie potrzeba krowich placków do gleby dodawać czy czegos podobnego, tutaj macie cytat z jakiejś strony o ogrodnictwie dot. łubinu
Na zielony nawóz nadaje się łubin jednoroczny, czyli żółty lub niebieski (wąskolistny). Łubin żółty wymaga gleby piaszczystej o odczynie kwaśnym (choć poradzi sobie też przy obojętnym). Łubin niebieski - piaszczysto-gliniastej i nie ma wymagań co do jej kwasowości (ale obydwa nie lubią obecności wapnia w podłożu). Źle znoszą niskie temperatury. Można je wysiewać od końca kwietnia do końca lipca, a kosi się tuż przed kwitnieniem (lub po kwitnieniu, jeśli chcemy nacieszyć się urodą kwiatów), rozdrabnia i miesza płytko z ziemią tak, aby nie ograniczać dopływu powietrza. Można też wysiewać łubin jako poplon po zbiorze wczesnych upraw (do końca lipca). Późno posiany można pozostawić na zimę a przemarznięty przykopać dopiero wiosną.
łatwo znaleźć info na ten temat więc nie będziecie mieć problemu w razie czego, nie jest to skomplikowane a bardzo pomocna roslina.
Pisze że wymaga gleby gliniastej lub piaszczystej ale w zwykłej spotowej ziemi rośnie normalnie tak samo...
oczywiście zabieg się opłaca jesli mamy spota na około 10 roślin, jeśli na pojedyńcze sztuki to nie warto się bawić.