Na początek moja meduza HAI (gotowa do rozdania)
Przed wstrząśnięciem:
Po wstrząśnięciu:
Rozmnażanie na kulturze miodowej:
Odmiany:
-Tidal Wave
-Shakti
-Yeti
-Omni
-McKennaii
Przygotowanie po łyżeczce płaskiej miodu do przegotowanej wody słoiczki 300ML.
Gotowanie po 20minu przy 16PSI. Następnie zaszczepione po 1ML z danej odmiany.
Słoiki przed zalanie przepłukane wrzątkiem. Pokrywki przygotowane, z tunelami i taśmą 3M.
Nie stosowałem filtrów , widziałem nie wszyscy stosują d otego zadnia więc postanowiłem bez.
Do zaszczepienia każdego słoika użyłem nowej igły, przygotowanie miejsce pracy stoli przetarty wcześniej spirytusem.
Igły użyte 1.2grubość. Użyty miód jest miodem pochodzenia sklepu biedronka pierwszy lepsze wzięty z półki.
Gotowy zestaw, 10 słoików każda odmiana x2
https://galeria.haszysz.com/image/img-5508.QnQTiW
Zaszczepienie Kulturą płynną:
Zaszczepiłem też po raz kolejny sorgo do niego dołączyłem kukurydze i żyto.
Jeśli chodzi o przygotowanie tych produktów było podobnie, z różnicą do godziny maksymalnie.
Najpierw ziarna zostały opukane w ciepłej wodzie (od3-5 razy), następnie pozostawiłem zalane wrzątkiem na 9-11godzin.
Ziarno odstało swój czasz, zaczęły sie prace.
Sorgo gotowałem około 4 minut, bo po ostatnim razie miałem wiele popękanych i rozgotowanych ziarenek jak było gotowane około 7 minut.
Żyto było gotowane 5 minut, mam trochę zabrudzone w jakieś nie znanego pochodzenia mi ziarna, czarne małe okrągłe.
Mama na dzieje, że będzie wszystko gites, bez jakiś zakażeń.
Kukurydz ona wydaje mi sie na idealnie czyste ziarno, również zostało opłukane . Kukurydza byłą gotowana jakoś 10 minut na małym ogniu po zagotowaniu.
Do wszystkich rodzajów ziarna użyłem słoików 900ml, w których zostały zrobione tunele w pokrywkach.
Słoiki zostały wyparzone w gorącej wodzie. Słoiki dostały filtry z TYVEK. Każdy słoik przed zaszczepieniem po sterylizacji został wystudzony do temperatury pokojowej, delikatnie wstrząśnięty i jeszcze dostudzony ponieważ ziarno w środku było ciepłe.
Studzenie trwało jakoś 1-2h na spokojnie. Jeśli chodzi o studzenie na oknie temperatura na zewnątrz około 6 stopni, po 30 minutach mamy gotowy słoik.
Przecieramy jeszcze raz spirytusem i można szczepić.
Każdy słoik miał swoją osobną igłę.
Na każdy słoik po 1ML zarodników w płynie.
Ciśnienie pracy utrzymane na 16PSI.
Wszystko schowałem do komody w pokoju, zobaczymy co mi sie uda a co sie nie uda.
Wcześniejszy projekt palił licho 3 słoiki nie zaczęły znaczy zaczęły ale ledwo ledwo kolonizować.
Na szczęście jakieś osiągnięcie było, nie miałem zakażania.
a Tak wygląda ten jedyny słoik który jeszcze trzymam.