[Zakończone][HPS 150W] AK-47 Cannabi-Cola 1L

[delete]

Siemano <coolpalacz>

Czas odpalić konkursowy growlog. Oto mój setup:

WEG: 12/1, PC pudło z dwoma Phillipsami Tornado 23W i jednym wyciągającym pc fanem 80x80 (nie dłużej, niż 2 tygodnie).

FLO: Box 0,29m2 z HPS 150W, wtłaczający 80x80 pc fan, mieszający 80x80 przy lampie, wyciągające 2 x 120x120 pc fan.

Nawozy: Biohumus Forte, Powder Feeding od GHS, Astvit, Planton K, PK Booster oraz Melasa (nie wiem, czy wszystkie wykorzystam) + wspomagająco Asahi SL.

Donica: Butelka po Coca-Coli Zero 1L.

Ziemia: Mieszanka własna z dwóch tańszych sortów ziemi plus dolomit (bez keramzytu na spodzie).

Trening: LST, SC, być może topping.

Nasiono: AK 47 fem od Satindi's Friends Seeds + (być może) AF reg. od Bebooka.

Panienka pokazała się światu 27.09. Obecne zdjęcie wyciąguska z dziś:

Prócz tego dla towarzystwa, w małej doniczce wygrzewa się AF reg. by Bebook - (WRxx(WMxDR)) x (LSxDR):

Jak będzie babka, to pójdzie do kartonu po soku, może do tej pory wreszcie skołuję perlit do mieszanki ...

Powodzenia wszystkim startującym <peace>


​

 

[Jarecki]

Powodzenia, ku**a tylko czekam na nowe growlogi, jestem ciekaw efektu koncowego.
Na icmag'u bylo ciekawie HASZYSZ nie moze byc gorszy

 

[Anaconda]

Powodzenia przyjacielu i buszek na zachete.

 

[delete]

Wielkie dzięki za posty i buchy <peace>

12 dzień veg

Malutka ma się raczej dobrze, rośnie całkiem zwarcie przy tych "bidnych" cfl'kach.
Dziś zaliczyła podlanie wodą pH~6,5 + oprysk Asahi SL.
Za dwa dni przełączam ją na flo.

A tu ociągający się AF (pestka po pre-crush' u wykluła kiełek z ciemną plamką :scratch :

C u later

 

[delete]

14ego dnia wega roślina przeniosła się pod mocniejsze i cieplejsze słońce.

Dziś zaczyna 5 dzień 12/12.

Cztery dni temu podlałem ją 100ml lekkiej herbatki (5ml Astvit + "szczypta" Powder Feeding Mother Plants na 1L wody o pH 6,5~7). Dwa dni temu następne podlanie 120ml wodą pH 6~6,5 + pierwsze lst, dziś małe poprawki.

Z początku roślina była nieco blada, ale już widzę, że nabiera kolorków
Co do automata- okazał się być chłopcem, w dodatku karłowatym, więc musiał odejść.

Pozdro <wodna>

 

[Natural]

z tego co widze to przodujesz
bardzo ladnie ci to idzie, wzorowy trening
niech rosnie zdrow <wodna>

 

[viledaszek]

za***iscie, ladny plant, ladne foty, czytelna, przejrzysta fotorelka
na razie prowadzisz jak dla mnie bede zagladal
z fartem do :harvest:

 

[delete]

Dzięki panowie, że doceniacie.., ale jeszcze w tym dziale pojawi się pewnie paru takich, co mnie zmiotą z powierzchni ziemi swoimi plantami

Od dwóch dni zaczynam liczyć FLO (od momentu wyskoczenia preflowerów).
Warunki panujące w boxie:
dzień - temp. 25-28*C, wilg. 46-63%
noc - temp. 19-21*C, wilg. 79-93%
3 dni temu AK zaliczyła podlanie wodą ph 6~6,5, a wczoraj znów podałem lekką herbatę z Astvit 5ml/1L wody, ph~6,5.
Przy naginaniu nie mogło się obejść bez strat, bo ułamały się dwa liście, a jeszcze inny został przykrócony przez pc fan :sunny:
Dziś znów poprawiałem lst:

Jeden niedoświetlony odrost nie chce się wyciągnąć do światła, planuję go uciąć jak już nieco podrośnie i spróbować ukorzenić na później <coolpalacz>

To na razie tyle <peace>

 

[delete]

Piękne dzięki za wizytę w moich skromnych progach Golasie! <peace>
9 dzień FLO
Czas na update- panienka zaczyna nieco tracić kolor w dolnych partiach,
być może za sprawą podwyższonego pH medium (ostatnio robiąc pomiar
wlewałem wodę pH~6, a wyleciała ~7,5). Zaczynam już podlewać co 2 dni.
Dziś dostała herbatkę pH 5,5~6 z Astvitem w zwiększonej dawce o 1,5ml/1L wody.
Udało mi się odsłonić 11 szczytów:

Jeden z dwóch odcętych niedoświetlonych będzie ukorzeniany:

A tu poglądowe zdjęcia profilowe:

Pomimo, że szczyty nie są poprowadzone w równej linii, nie będę już doginał lst,
tylko prędzej podłamywał łodygi
Zapraszam do komciowania i pozdrawiam jednolitrowców! <wodna>

 

[Gniewosz]

ja pie***le jak ci za***iście urósł brawo lecisz za***iście

pozdro

 

[delete]

Uee, nie tak za***iście właśnie
16 dzień FLO
Od tygodnia próbuję zbić pH, taka sekwencja podlań z poprzednich dni:
* 180ml pH 5,5~6 (7/5ml Astvit /1L wody odstanej);
* 260ml pH 4,5~5 (mniej niż 1/4g P.F. Mother Plants /1L wody odstanej);
* nic;
* oprysk z Astvit (25ml / 0,5L wody źródlanej);
* "flush" 450ml pH 5~5,5 (0,5ml PK Boost / 0,5L wody źródlanej / 0,5L wody destylowanej);
* 300ml pH ? (3 nakrętki Biohumus Ekstra /1L wody źródlanej).
Napie****ałem tymi nawozami, bo myślałem, że glebe skwasi.., a niedobór jak jest tak został, a pH raczej nie drgnęło :freak2:
Prócz tego doszedłem do wniosku, że muszę przestać podlewać odstaną kranówą- ciężka woda jak cholera. Stąd zmiana na wodę źródlaną, być może zakupię Britę.

Tak to wygląda, dziś planuję podlanie wodą źródlaną z pH regulowanym
kwaskiem cytrynowym, a nie sokiem z cytryny, jak to miało miejsce dotychczas.
Tylko nie wiem, który lepszy- w proszku, czy w płynie?

Pozdro

 

[Synek z zawodu]

uuuuuuuuuuu ... Idzie jak burza Ja tu jeszcze wróce ,ale z buszkiem :thumright:

 

[Guest]

Fajna panna. Gęsto , gęsto. Miejsca słabo doświetlone bym amputowała, zabierają roślinie żarełko a w sumie nic sensownego z tego nie będzie. Gdzieś o uszy mi się obiło, że porządnie płukanie na początku flo pomaga sama od jakiegoś czasu to praktykuje i chyba daje to efekty
Tak czy siak idzie za***iście!

Pozdro.

 

[dmt]

oszczedz paniczu tych smutow, przeciez nie da sie ukryc, ze idzie Ci za***iscie

jak juz Marmolada slusznie zasugerowala.. te najstarsze listki razem z najmniejszymi odrostami tnij i sie nie przejmuj ..niech energia idzie w dobrze doswietlone miejsca..

co do obnizenia ph domowymi sposobami to uzywalem zaprawy cytrynowej w takiej zoltej plastikowej butelce i efekty byly zadowalajace

dawaj wiecej zdjec bo jest na co popatrzec <shiza>

 

[delete]

Dzięki wszystkim za wypowiedzi i buchy w temacie- cieszy mnie to, że się Wam podoba, ale...
na potwierdzenie moich słów zapodam parę zdjęć z pogarszającego się stanu przed poniedziałkowym updatem
(mam nadzieje, że to nie wbrew zasadom ). Dodam, że ostatnio przelewam pannę wodą o pH nie większym, niż 5,
a ostatnio przy flushu nie dowierzałem własnym oczom, jak skala wylatującej wody tylko rosła w górę do 9 :sunny:
Być może to przez ciągłe nasączanie ziemi, teraz odczekam do przesuszenia i zacznę działać tym specyfikiem:

A jak to nie pomoże, to prawdopodobnie posłużę się torfem (dzięki dobry plon!).
Przedwczoraj (po flushu) spryskałem roślinę Astvitem, dzień później powtórzyłem oprysk w dawce interwencyjnej,
a dziś poprawiłem Asahi, co by nie zwariowała ze stresu. Foty:

Sorry za ziarno, ale mega słabe światło było.
Trzymam kciuki, co by się poprawiło <peace>