Podsumowanie.
Mój nie najlepszy grow. Muszę nauczyć się małych doniczek. Temperatury nie sprzyjały, wysoka wilgotność. Mam wrażenie, że mieszak nie dawał rady.
Jeśli chodzi o same odmiany. Wszystkie są mocne. Co prawda próbowałam samego popcornu, bo topy się curringują, a i tak mnie pozamiatalo, mimo, że jestem osobą, która pali spore ilości, jak na średnią krajową.
Kolejność odmian przypadkowa. Ciężko napisać, która jest najmocniejsza, każda działa trochę inaczej.
Afghan Dream
@panpestka.pl, powinien jeszcze trochę dojrzec, no ale plecha itd. Zapach chemii, ropy i wyczuwalne nuty cytrusowe, kadzidła.
Działa z opóźnieniem, mocno relaksując i wchodząc na oczy. Mocna odmiana, nie powoduje gonitwy myśli. Dobra na serial lub na problemy ze snem. Wieczorem kładzie do łóżka. Nie wiem jak w towarzystwie, ale może być dość kreatywna. Do odmiany wrócę ze względu na potencjał, którego nie wykorzystałam w tej uprawie, bo z***ałam.
Shiskaberry Punch
@panpestka.pl, myślałam że po green poison nie będzie niespodzianek. Jednak. Shiskaberry Punch daje mocny wpie****. Działa po chwili, by mocno zrelaksować ciało, a następnie na początku highu pobudzić do działania, jeśli pójdziesz ta droga, będziesz kreatywny i twórczy. Po jakimś czasie działa relaksująco także na umysł.
Moją wada jest to, że czasami po trawie mam gonitwę myśli lub WSZYSCY WIEDZA ZE JESTEM SPALONA. No i tak było tym razem. ku**a, musiałam iść z psem, tragedia - jak wróciłam ze spaceru powiedziałam, że już więcej nie idę. Wiec, jak ktoś też tak ma, to polecam używać w bezpiecznej dla siebie przestrzeni. To nie jest zarzut dla odmiany, czy jej wada. W domu palenie jest cudowne. Ze znajomymi rewelacja. Jestem introwertykiem nic nie poradzę. High utrzymuje się długo, 2-3h dość mocnych doznań. Odmiana zacna. Działa rozkurczowo na mięśnie gładkie, wczoraj uratowała mi życie. Brawo
@panpestka.pl, na pewno do niej wrócę. Wypie****a z butów. Połączenie relaksu i pobudzenia. Super!
Zapach przyjemny, cytrusowy, ale to początek curringu, wiec wszystko się może zmienić.
818HeadBand Cali Connection
Również mocne palenie. Czesze głowę i podobnie jak Afghan dream, raczej dobra na chill z netflixem lub na problemy ze snem. Nie ma po tym gonitwy myśli, można iść do sklepu. Nuty zapachowe z przewagą cytrusów. W towarzystwie nie próbowałam, ale parę rzeczy w domu z nią zrobiłam. Jednak nie daje takiego kopala jak shiska do działania.
Green Poison Sweet Seeds
Relanium w paleniu. Zjazd jest praktycznie momentalnie po spaleniu pierwszego bucha. Nie wiem czy jestem jakaś chronicznie zmęczona czy mam słaba głowę. "Weź coś ukręć! Tylko nie Green Poison!" - nie mój komentarz, ale dokładnie tak jest. Nie chcę się wstawać, oczy się zamykają. Takie trochę zombie po paleniu. Spróbuję tego w terenie, może będzie lepiej. Brak gonitwy myśli i manii prześladowczej. Sen głęboki i ciężki jak kamień. Wyspana byłam na 100%. Nie próbowałam p/bolowo/rozkurczowo, wiec nie wiem.
Odmiana mocna. Bardzo chillujaca. Nie polecam na imprezy czy ze znajomymi. Z druga połówka na netflixa lub szybkie położenie się spać. Nuty cytrusowe z przewagą ciastkowych.
Relacje uważam za zakończoną.
Dzięki za rady, śledzenie, za dobre słowo. Pozdrawiam i zapraszam do nowej, kolorowej relki.
Pozdrawiam i dobrej energii!
P.s.
@panpestka.pl kocham tą zapalniczkę od was. ? Ściskam Was mocno. Robicie super odmiany i cudowne zapalniczki ?