- Rejestracja
- Gru 15, 2008
- Postów
- 456
- Buchów
- 0
Aby ograniczyć liczebność ślimaków trzeba wykorzystać wszystkie możliwie do zastosowania metody, do których zaliczamy:
Zabiegi profilaktyczne
Zabiegi agrotechniczne
Zwalczanie chemiczne
Zwalczanie biologiczne
Stosowanie nawozów mineralnych
Stosowanie barier zaporowych
Bezpośrednie wyłapywanie
Ochrona środowiska
Należy podkreślić, że w przypadku zasiedlenia środowiska przez niektóre szkodliwe gatunki (np. A. lusitanicus) nie ma metody, która pozwalałaby na ich totalne pozbycie się. W takich przypadkach możemy jedynie mówić o sensownym ograniczaniu ich liczebności, bez narażania naszego otoczenia na skażenie środkami chemicznymi (co często się zdarza), powodowania martwicy gleby w wyniku stosowania soli kuchennej itp. Nasze działania musza być przemyślane, w przeciwnym wypadku możemy sami sobie wyrządzić więcej szkód niż bytujące ślimaki w naszym otoczeniu.
Osobny problem to zwalczanie ślimaków w uprawach polowych. W ostatnich latach obserwujemy coraz więcej szkód wyrządząnych przez pomrowika plamistego (Deroceras reticulatum) na plantacjach rzepaku, buraków w niektórych rejonach Polski. Temu zagadnieniu poświęcony będzie w przyszłości osobny dział, ponieważ przy zwalczaniu wykorzystywane są metody agrotechniczne i chemiczne w powiązaniu z aspektem ekonomicznym
Zabiegi profilaktyczne
Sprowadzają się do osuszania terenu w pobliżu upraw, wykaszania rowów i zarośli, które są siedliskiem ślimaków. Ścięte rośliny natychmiast należy zbierać i nie dopuszczać do ich gnicia, gdyż w takich butwiejących resztkach szkodniki te znajdują doskonałe warunki do bytowania.
Z otoczenia upraw usuwamy przedmioty mogące być ich kryjówkami, czyli deski, stosy kamieni i gruzu czy wyplewione chwasty.
W przypadku plagi ślimaków należy zastanowić się nad potrzebą utrzymywania kompostowników, gdyż są to miejsca, w którym szkodniki te chętnie przebywają i składają jaja.
W miejscach gdzie ślimaki jeszcze nie występują koniecznie trzeba lustrować teren i otoczenie. W moim ogrodzie jeszcze ślimaków nie mam (ślnika luzytańskiego), ale dzięki takiej profilaktyce zdołałem już kilkakrotnie wypatrzyć intruza i w porę go unicestwić. W ten sposób oddaliłem proces zasiedlenia działki przez niepożądanych gości, chociaż wiem że ich obecność na posesji to tylko kwestia czasu. Co roku obserwuję jak granica zasięgu ślinika luzytańskiego powoli przesuwa się w kierunku mojego domu. "Maszerują" wzdłuż drogi przydrożnymi rowami zasiedlając systematycznie przyległe tereny. Pierwsze ślimaki tz. "forpoczta" zazwyczaj są to duże "mobilne" osobniki i łatwo je wpatrzeć na przełomie lata i jesieni.
Ślimaki zawlekane są często przypadkowo i nieświadomie na dany teren z materiałami budowlanymi, gruzem, ziemią pozyskiwaną w trakcie budowy domu. Przemieszczają się biernie z różnego rodzaju surowcami, produktami i płodami rolnymi. W takich przypadkach musimy być bardzo czujni, aby do tego nie dopuścić, chyba że godzimy się na ich obecność w naszym otoczeniu.
Jednym z podstawowych elementów profilaktyki jest ostrożność przy nabywaniu materiału nasadzeniowego ze szkółek i punktów sprzedaży roślin ozdobnych. Zdarza się, że sprzedawany tam materiał pochodzi z terenów, na których występują licznie szkodliwe gatunki ślimaków.
Zabiegi agrotechniczne
Zabiegi agrotechniczne powinny sprowadzać się do utrzymania gleby w jak najlepszej strukturze. Częste grabienie, motyczenie, usuwanie chwastów powoduje jej przewietrzanie, a tego ślimaki nie lubią. Zabiegi te pozwalają na wyeliminowanie zwłaszcza młodych osobników oraz jaj, które wyrzucone na powierzchnię szybko giną na skutek działania promieni słonecznych. Im mniej chwastów, bruzd, szczelin i korytarzy w glebie, tym warunki rozwoju tych szkodników są mniej korzystne. Ponadto sadzenie silnej i zdrowej rozsady oraz przyspieszanie terminu siewu zwiększa szanse roślin na przeżycie ataku ślimaków.
Zwalczanie chemiczne
Jednorazowe użycie środków ochrony roślin (moluskocydów) nie umożliwia całkowitego zwalczenia ślimaków, ponieważ szkodniki te mogą występować jednocześnie w różnych fazach rozwojowych. Duże szanse na przeżycie mają jaja oraz osobniki młodociane. Istnieją również ograniczenia w terminach wykonywania zabiegu, możliwości zastosowania preparatów, a także w kosztach prowadzenia ochrony chemicznej. Największą skuteczność zwalczania uzyskuje się, gdy ślimaki dorastają. Zabiegi należy czasem powtarzać kilkakrotnie. Dobrze jest, gdy obejmują one swym zasięgiem jak największy teren opanowany przez ślimaki. W przeciwnym razie w miejsce wytępionych pojawiają się osobniki migrujące z sąsiednich terenów, na których nie prowadzono ochrony chemicznej. Do zwalczania ślimaków można wykorzystać następujące preparaty: Anty-Ślimak Spiess 04 GB, Glanzit 06 GB, Ślimakol 06 GB, Ślimax 04 GB, Snacol 05 GB (zawierające metaldehyd) oraz Mesurol Alimax 02 RB (zawierający metiokarb) lub Ślimak-Stop 47 FG (zawierający potas w formie siarczanowej i chlorkowej).
Preparatów zawierających metaldehyd, wabiących ślimaki i chętnie przez nie zjadanych, używa się w razie potrzeby, po zauważeniu pierwszych szkód. Środki rozsypuje się równomiernie w międzyrzędziach i wzdłuż brzegów zagonów. Nie wolno nimi posypywać liści roślin uprawnych. Zabieg ten w sezonie uprawowym wykonuje się 1, 2 razy. Preparaty, których substancją czynną jest metiokarb, rozsypuje się na zagrożonych plantacjach rzutowo na całą powierzchnię gleby. W cennych uprawach można je rozsypywać również pasowo, wzdłuż rzędów i brzegów zagonów (szerokość pasa 3–5 cm), a także wokół chronionych roślin. Przez 24 godziny po zabiegu nie wolno podlewać roślin, a po obfitych opadach deszczu zabieg należy powtórzyć. Ślimak-Stop 47 FG ma właściwości parzące i należy go rozsypać równomiernie między roślinami lub wokół małych poletek, zwłaszcza od strony zarośli i miedz. Środek nie jest odporny na zmywanie przez deszcz i podlewanie, dlatego konieczne jest częste ponawianie zabiegu.
Najlepsze efekty zwalczania uzyskuje się stosując moluskocydy w godzinach popołudniowych lub wieczorem. W celu zabezpieczenia przed ślimakami upraw pod osłonami preparaty należy rozsypać wokół szklarni, tuneli lub inspektów. Wymienione środki ochrony roślin nie są obojętne dla środowiska, zwłaszcza dla fauny glebowej, dlatego należy zachować szczególną ostrożność i postępować zgodnie z zaleceniami zamieszczonymi w ich etykiecie. Również z uwagi na dość wysokie koszty zabiegu zaleca się używać tych preparatów lokalnie, w ograniczonych ilościach — do bezpośredniej ochrony roślin.
Zwalczanie biologiczne
Z metod biologiczny można polecić zwalczanie ślimaków za pomocą nicienia Phasmarhabditis hermaphrodita. Larwy inwazyjne tego gatunku aktywnie wyszukują i atakują szkodniki. Wnikają do ich organizmu przez naturalne otwory (odbytowe, gruczołowe) gdzie uwalniają bakterie symbiotyczne. Rozwój bakterii powoduje szybką śmierć szkodnika. W ciele zainfekowanego ślimaka namnażają się również nowe pokolenia infekujących nicieni, które rozprzestrzeniają się szybko w podłożu w poszukiwaniu nowych ofiar. Zaatakowane mięczaki przestają żerować po około 3 - 7 dniach, mają spuchnięty płaszcz grzbietowy, giną po 10-16 dniach.
Z dostępnych preparatów można wymienić: Nemaslug - preparat nicieniowy, stosowany w dawce: opakowanie 250 mln na 850 m2, opakowanie 30 mln na 100 m2, powierzchni uprawy, w rozcieńczeniu 1,5-2 litry wodnego roztworu preparatu na m2 wilgotnego podłoża. Zabieg należy wykonać wieczorem lub rano (nigdy w pełnym słońcu), w formie oprysku grubokroplistego przy ciśnieniu maksymalnie 5-7 bar. Aby uzyskać pełną skuteczność wskazane jest utrzymanie wilgotność podłoża przez 7-14 dni. Zabieg powtarzamy gdy jest potrzeba, zwykle 2-3 razy w sezonie wystarcza do utrzymania populacji ślimaków na zupełnie nieistotnym poziomie dla roślin.
Uwaga: preparat nie zwalcza wszystkich gatunków ślimaków, polecany na młodsze stadia rozwojowe. Aktualnie nie jest zarejestrowany (info. z dnia 01.01.2007)
Stosowanie nawozów mineralnych
W niektórych uprawach ochronę roślin przed ślimakami można połączyć również z nawożeniem, używając wapna niegaszonego czy kainitu (oba w dawkach 40 kg/10 arów) lub superfosfatu (w dawce uzależnionej od potrzeb nawozowych roślin). Wysiewa się je wieczorem, kiedy ślimaki zaczynają wychodzić ze swoich kryjówek. Nawozy można rozsypać na grządkach i ścieżkach dwukrotnie, w odstępach około 1 godziny — aby uniemożliwić zmywanie parzących środków z ciała szkodników (ślimaki mające kontakt z tymi substancjami giną w wyniku odwodnienia organizmu — jest ono spowodowane wydzieleniem dużej ilości śluzu potrzebnego do pozbycia się tych środków). Takiego zabiegu nie powinno się wykonywać podczas deszczowej pogody, gdyż wówczas nie przyniesie on spodziewanego rezultatu z uwagi na pozbawienie nawozów właściwości parzących. Musimy również pamiętać, aby nie rozsypywać tych nawozów bezpośrednio na rośliny uprawne. Aktualnie metoda ta jest rzadko stosowana na rzecz chemicznej z uwagi na obecność coraz to nowszych moluskocydów w obrocie krajowym.
Stosowanie barier zaporowych
Innym sposobem ochrony roślin przed ślimakami jest usypywanie barier z popiołu, trocin, plew jęczmienia lub wapna niegaszonego. Metoda ta jest mało skuteczna zwłaszcza w okresie wystąpowania opadów deszczu.
Efektywne, ale kosztowne jest wykorzystywanie barier metalowych wykonanych z blachy miedzianej — ponieważ ślimaki unikają kontaktu z miedzią — można je ustawiać na ziemi wokół roślin lub montować z nich opaski z kołnierzem wokół pni drzewa. Osłony takie stosowane są w niektórych krajach w walce ze ślimakami oskorupionymi.
Ślimakom można również ograniczyć dostęp do roślin przy pomocy opasek elektrycznych (pastuchów elektrycznych) oraz specjalnych mat z włókniny wyścielanych na grzędach lub wykorzystywanych jako podstawki pod doniczki z kwiatami.
Bezpośrednie wyłapywanie
Przydatne w zwalczaniu mogą być także różnego rodzaju pułapki — w postaci desek czy dachówek (fot.1), położonych w zacisznym miejscu, pod które wykładamy na wilgotnej glebie na przykład liście kapusty lub łopianu, resztki ziemniaków czy marchwi albo otręby.
Fot. 1 - Ślimaki za dnia chętnie chowają się pod dachówkami
Zwabione w te miejsca ślimaki należy systematycznie zbierać i niszczyć. Innym rodzajem pułapek mogą być kwadratowe kuwety o wymiarach 30 x 30 cm lub okrągłe o średnicy około 30–40 cm (fot. 2 - 4). Takimi naczyniami nakrywa się substancję wabiącą — jeden ze wspomnianych preparatów zawierających merkaptodimetur lub metaldehyd albo otręby czy płatki zbożowe na niewielkich szalkach. Pod brzegi kuwety podkładamy kamyki lub kawałki patyków, aby ślimaki mogły tam swobodnie wpełzać. Całą pułapkę dobrze jest nakryć od góry, na przykład kawałkiem płyty pilśniowej w celu jej zacienienia i stworzenia lepszych warunków wilgotnościowych. Pułapki rozmieszcza się równomiernie w miejscach szczególnie opanowanych przez ślimaki, co około 1,5–2 m i przegląda w odstępach 2-, 3-dniowych, w celu uzupełnienia brakującej przynęty oraz wybrania zwabionych ślimaków. Miejsca, na których ustawione są pułapki, powinny być stale wilgotne, dlatego wskazane jest zalewanie ich co pewien czas wodą.
Ciekawym rozwiązaniem są gotowe plastikowe pułapki, które można wykorzystać do wyłapywania ślimaków. Niestety są aktualnie trudno dostępne w sprzedaży i praktycznie należałoby je zamawiać w specjalistycznych sklepach państw UE
Pułapki piwne
Okazuje się, że ślimaki są smakoszami piwa. Zwabione zapachem tego trunku upijają się i topią. Trzeba je tylko systematycznie wybierać z pojemników. W zależności od ilości złowionych mięczaków koniecznym będzie dolewanie i wymiana piwa. Można skorzystać z gotowych pułapek dwuczęściowych składających się z pojemnika i daszka (fot. 5-8). Pojemnik należy wkopać do gruntu, tak aby górna krawędź wystawała ponad 1 - 2 cm nad powierzchnie, zapobiegnie to wlewaniu się do wnętrza pułapki wody podczas opadów deszczu.
Fot.5 Pułpka wkopana w grunt
Fot.6 Piwo wlewamy do pułapki
Fot.7 . Na drugi dzień odławiamy zwabione ślimaki
Fot.8 Efekt odłowu ślimaków za pomoca piwa
Zamiast takich pułapek można wykorzystać zwykłe pojemnik ok. 200 ml do których wlewamy piwo i nakrywamy plastikowymi podstawkami lub innymi elementami tworzącymi zadaszenie (fot. 9-10). Podobnie jak w przypadku w/w opisywanych pułapek wabiących należy je stawiać w miejscach zacienionych. Jedna pułapka w ciągu doby może zwabić do 30 osobników. Aby zwiększyć skuteczność zwabiania piwa można wkroplić dodatek dwóch kropli atraktantu (preparat jeszcze niedostępny w handlu).
Fot. 9 Inny przykład odławiania ślimaków na piwo
Fot. 10. Ślinik luzytański to prawdziwy amator piwa
Bezpośrednie wyłapywanie
Cierpliwym i wytrwałym osobom można polecić bezpośrednie wyłapywanie ślimaków. Czynność tę należy przeprowadzać systematycznie przez kilka kolejnych dni, tuż przed wieczorem lub wczesnym rankiem. Systematyczne zbieranie ślimaków w obrębie kilku posesji daje zadawalające rezultaty już po paru dniach. Akcję taką należy powtarzać, co pewien czas w miarę potrzeby.
Ochrona środowiska
W ograniczaniu populacji ślimaków duża rolę odgrywa obecność zwierzęt, które w środowisku naturalnym odżywiają się mięczakami, jak i te które są ich pasożytami. Do głównych reduktorów zaliczymy chrząszcze z rodziny Carabidae, Staphylinidae, Lampyridae oraz pasożytnicze muchówki. Ślimaki nagie jako pokarm stanowią znaczący udział w diecie płazów (żab, ropuch), gadów (padalec zwyczajny, jaszczurka), ssaków (jeże, krety), ptaków i wielu innych zwierząt. Ślimaki nie mając dostatecznej populacji swoich wrogów naturalnych, mogą nadmiernie się rozmnażać. Jednym z działań w tym kierunku jest stworzenie właściwych warunków dla ich egzystencji. Brak równowagi biologicznej na skutek presji antropogenicznej skutkuje zazwyczaj nadmiernym rozwojem jednych gatunków kosztem drugich. Dlatego coraz częściej spotykamy się z problemem pojawu niektórych gatunków ślimaków w tak licznych populacjach.
Zabiegi profilaktyczne
Zabiegi agrotechniczne
Zwalczanie chemiczne
Zwalczanie biologiczne
Stosowanie nawozów mineralnych
Stosowanie barier zaporowych
Bezpośrednie wyłapywanie
Ochrona środowiska
Należy podkreślić, że w przypadku zasiedlenia środowiska przez niektóre szkodliwe gatunki (np. A. lusitanicus) nie ma metody, która pozwalałaby na ich totalne pozbycie się. W takich przypadkach możemy jedynie mówić o sensownym ograniczaniu ich liczebności, bez narażania naszego otoczenia na skażenie środkami chemicznymi (co często się zdarza), powodowania martwicy gleby w wyniku stosowania soli kuchennej itp. Nasze działania musza być przemyślane, w przeciwnym wypadku możemy sami sobie wyrządzić więcej szkód niż bytujące ślimaki w naszym otoczeniu.
Osobny problem to zwalczanie ślimaków w uprawach polowych. W ostatnich latach obserwujemy coraz więcej szkód wyrządząnych przez pomrowika plamistego (Deroceras reticulatum) na plantacjach rzepaku, buraków w niektórych rejonach Polski. Temu zagadnieniu poświęcony będzie w przyszłości osobny dział, ponieważ przy zwalczaniu wykorzystywane są metody agrotechniczne i chemiczne w powiązaniu z aspektem ekonomicznym
Zabiegi profilaktyczne
Sprowadzają się do osuszania terenu w pobliżu upraw, wykaszania rowów i zarośli, które są siedliskiem ślimaków. Ścięte rośliny natychmiast należy zbierać i nie dopuszczać do ich gnicia, gdyż w takich butwiejących resztkach szkodniki te znajdują doskonałe warunki do bytowania.
Z otoczenia upraw usuwamy przedmioty mogące być ich kryjówkami, czyli deski, stosy kamieni i gruzu czy wyplewione chwasty.
W przypadku plagi ślimaków należy zastanowić się nad potrzebą utrzymywania kompostowników, gdyż są to miejsca, w którym szkodniki te chętnie przebywają i składają jaja.
W miejscach gdzie ślimaki jeszcze nie występują koniecznie trzeba lustrować teren i otoczenie. W moim ogrodzie jeszcze ślimaków nie mam (ślnika luzytańskiego), ale dzięki takiej profilaktyce zdołałem już kilkakrotnie wypatrzyć intruza i w porę go unicestwić. W ten sposób oddaliłem proces zasiedlenia działki przez niepożądanych gości, chociaż wiem że ich obecność na posesji to tylko kwestia czasu. Co roku obserwuję jak granica zasięgu ślinika luzytańskiego powoli przesuwa się w kierunku mojego domu. "Maszerują" wzdłuż drogi przydrożnymi rowami zasiedlając systematycznie przyległe tereny. Pierwsze ślimaki tz. "forpoczta" zazwyczaj są to duże "mobilne" osobniki i łatwo je wpatrzeć na przełomie lata i jesieni.
Ślimaki zawlekane są często przypadkowo i nieświadomie na dany teren z materiałami budowlanymi, gruzem, ziemią pozyskiwaną w trakcie budowy domu. Przemieszczają się biernie z różnego rodzaju surowcami, produktami i płodami rolnymi. W takich przypadkach musimy być bardzo czujni, aby do tego nie dopuścić, chyba że godzimy się na ich obecność w naszym otoczeniu.
Jednym z podstawowych elementów profilaktyki jest ostrożność przy nabywaniu materiału nasadzeniowego ze szkółek i punktów sprzedaży roślin ozdobnych. Zdarza się, że sprzedawany tam materiał pochodzi z terenów, na których występują licznie szkodliwe gatunki ślimaków.
Zabiegi agrotechniczne
Zabiegi agrotechniczne powinny sprowadzać się do utrzymania gleby w jak najlepszej strukturze. Częste grabienie, motyczenie, usuwanie chwastów powoduje jej przewietrzanie, a tego ślimaki nie lubią. Zabiegi te pozwalają na wyeliminowanie zwłaszcza młodych osobników oraz jaj, które wyrzucone na powierzchnię szybko giną na skutek działania promieni słonecznych. Im mniej chwastów, bruzd, szczelin i korytarzy w glebie, tym warunki rozwoju tych szkodników są mniej korzystne. Ponadto sadzenie silnej i zdrowej rozsady oraz przyspieszanie terminu siewu zwiększa szanse roślin na przeżycie ataku ślimaków.
Zwalczanie chemiczne
Jednorazowe użycie środków ochrony roślin (moluskocydów) nie umożliwia całkowitego zwalczenia ślimaków, ponieważ szkodniki te mogą występować jednocześnie w różnych fazach rozwojowych. Duże szanse na przeżycie mają jaja oraz osobniki młodociane. Istnieją również ograniczenia w terminach wykonywania zabiegu, możliwości zastosowania preparatów, a także w kosztach prowadzenia ochrony chemicznej. Największą skuteczność zwalczania uzyskuje się, gdy ślimaki dorastają. Zabiegi należy czasem powtarzać kilkakrotnie. Dobrze jest, gdy obejmują one swym zasięgiem jak największy teren opanowany przez ślimaki. W przeciwnym razie w miejsce wytępionych pojawiają się osobniki migrujące z sąsiednich terenów, na których nie prowadzono ochrony chemicznej. Do zwalczania ślimaków można wykorzystać następujące preparaty: Anty-Ślimak Spiess 04 GB, Glanzit 06 GB, Ślimakol 06 GB, Ślimax 04 GB, Snacol 05 GB (zawierające metaldehyd) oraz Mesurol Alimax 02 RB (zawierający metiokarb) lub Ślimak-Stop 47 FG (zawierający potas w formie siarczanowej i chlorkowej).
Preparatów zawierających metaldehyd, wabiących ślimaki i chętnie przez nie zjadanych, używa się w razie potrzeby, po zauważeniu pierwszych szkód. Środki rozsypuje się równomiernie w międzyrzędziach i wzdłuż brzegów zagonów. Nie wolno nimi posypywać liści roślin uprawnych. Zabieg ten w sezonie uprawowym wykonuje się 1, 2 razy. Preparaty, których substancją czynną jest metiokarb, rozsypuje się na zagrożonych plantacjach rzutowo na całą powierzchnię gleby. W cennych uprawach można je rozsypywać również pasowo, wzdłuż rzędów i brzegów zagonów (szerokość pasa 3–5 cm), a także wokół chronionych roślin. Przez 24 godziny po zabiegu nie wolno podlewać roślin, a po obfitych opadach deszczu zabieg należy powtórzyć. Ślimak-Stop 47 FG ma właściwości parzące i należy go rozsypać równomiernie między roślinami lub wokół małych poletek, zwłaszcza od strony zarośli i miedz. Środek nie jest odporny na zmywanie przez deszcz i podlewanie, dlatego konieczne jest częste ponawianie zabiegu.
Najlepsze efekty zwalczania uzyskuje się stosując moluskocydy w godzinach popołudniowych lub wieczorem. W celu zabezpieczenia przed ślimakami upraw pod osłonami preparaty należy rozsypać wokół szklarni, tuneli lub inspektów. Wymienione środki ochrony roślin nie są obojętne dla środowiska, zwłaszcza dla fauny glebowej, dlatego należy zachować szczególną ostrożność i postępować zgodnie z zaleceniami zamieszczonymi w ich etykiecie. Również z uwagi na dość wysokie koszty zabiegu zaleca się używać tych preparatów lokalnie, w ograniczonych ilościach — do bezpośredniej ochrony roślin.
Zwalczanie biologiczne
Z metod biologiczny można polecić zwalczanie ślimaków za pomocą nicienia Phasmarhabditis hermaphrodita. Larwy inwazyjne tego gatunku aktywnie wyszukują i atakują szkodniki. Wnikają do ich organizmu przez naturalne otwory (odbytowe, gruczołowe) gdzie uwalniają bakterie symbiotyczne. Rozwój bakterii powoduje szybką śmierć szkodnika. W ciele zainfekowanego ślimaka namnażają się również nowe pokolenia infekujących nicieni, które rozprzestrzeniają się szybko w podłożu w poszukiwaniu nowych ofiar. Zaatakowane mięczaki przestają żerować po około 3 - 7 dniach, mają spuchnięty płaszcz grzbietowy, giną po 10-16 dniach.
Z dostępnych preparatów można wymienić: Nemaslug - preparat nicieniowy, stosowany w dawce: opakowanie 250 mln na 850 m2, opakowanie 30 mln na 100 m2, powierzchni uprawy, w rozcieńczeniu 1,5-2 litry wodnego roztworu preparatu na m2 wilgotnego podłoża. Zabieg należy wykonać wieczorem lub rano (nigdy w pełnym słońcu), w formie oprysku grubokroplistego przy ciśnieniu maksymalnie 5-7 bar. Aby uzyskać pełną skuteczność wskazane jest utrzymanie wilgotność podłoża przez 7-14 dni. Zabieg powtarzamy gdy jest potrzeba, zwykle 2-3 razy w sezonie wystarcza do utrzymania populacji ślimaków na zupełnie nieistotnym poziomie dla roślin.
Uwaga: preparat nie zwalcza wszystkich gatunków ślimaków, polecany na młodsze stadia rozwojowe. Aktualnie nie jest zarejestrowany (info. z dnia 01.01.2007)
Stosowanie nawozów mineralnych
W niektórych uprawach ochronę roślin przed ślimakami można połączyć również z nawożeniem, używając wapna niegaszonego czy kainitu (oba w dawkach 40 kg/10 arów) lub superfosfatu (w dawce uzależnionej od potrzeb nawozowych roślin). Wysiewa się je wieczorem, kiedy ślimaki zaczynają wychodzić ze swoich kryjówek. Nawozy można rozsypać na grządkach i ścieżkach dwukrotnie, w odstępach około 1 godziny — aby uniemożliwić zmywanie parzących środków z ciała szkodników (ślimaki mające kontakt z tymi substancjami giną w wyniku odwodnienia organizmu — jest ono spowodowane wydzieleniem dużej ilości śluzu potrzebnego do pozbycia się tych środków). Takiego zabiegu nie powinno się wykonywać podczas deszczowej pogody, gdyż wówczas nie przyniesie on spodziewanego rezultatu z uwagi na pozbawienie nawozów właściwości parzących. Musimy również pamiętać, aby nie rozsypywać tych nawozów bezpośrednio na rośliny uprawne. Aktualnie metoda ta jest rzadko stosowana na rzecz chemicznej z uwagi na obecność coraz to nowszych moluskocydów w obrocie krajowym.
Stosowanie barier zaporowych
Innym sposobem ochrony roślin przed ślimakami jest usypywanie barier z popiołu, trocin, plew jęczmienia lub wapna niegaszonego. Metoda ta jest mało skuteczna zwłaszcza w okresie wystąpowania opadów deszczu.
Efektywne, ale kosztowne jest wykorzystywanie barier metalowych wykonanych z blachy miedzianej — ponieważ ślimaki unikają kontaktu z miedzią — można je ustawiać na ziemi wokół roślin lub montować z nich opaski z kołnierzem wokół pni drzewa. Osłony takie stosowane są w niektórych krajach w walce ze ślimakami oskorupionymi.
Ślimakom można również ograniczyć dostęp do roślin przy pomocy opasek elektrycznych (pastuchów elektrycznych) oraz specjalnych mat z włókniny wyścielanych na grzędach lub wykorzystywanych jako podstawki pod doniczki z kwiatami.
Bezpośrednie wyłapywanie
Przydatne w zwalczaniu mogą być także różnego rodzaju pułapki — w postaci desek czy dachówek (fot.1), położonych w zacisznym miejscu, pod które wykładamy na wilgotnej glebie na przykład liście kapusty lub łopianu, resztki ziemniaków czy marchwi albo otręby.
Fot. 1 - Ślimaki za dnia chętnie chowają się pod dachówkami
Zwabione w te miejsca ślimaki należy systematycznie zbierać i niszczyć. Innym rodzajem pułapek mogą być kwadratowe kuwety o wymiarach 30 x 30 cm lub okrągłe o średnicy około 30–40 cm (fot. 2 - 4). Takimi naczyniami nakrywa się substancję wabiącą — jeden ze wspomnianych preparatów zawierających merkaptodimetur lub metaldehyd albo otręby czy płatki zbożowe na niewielkich szalkach. Pod brzegi kuwety podkładamy kamyki lub kawałki patyków, aby ślimaki mogły tam swobodnie wpełzać. Całą pułapkę dobrze jest nakryć od góry, na przykład kawałkiem płyty pilśniowej w celu jej zacienienia i stworzenia lepszych warunków wilgotnościowych. Pułapki rozmieszcza się równomiernie w miejscach szczególnie opanowanych przez ślimaki, co około 1,5–2 m i przegląda w odstępach 2-, 3-dniowych, w celu uzupełnienia brakującej przynęty oraz wybrania zwabionych ślimaków. Miejsca, na których ustawione są pułapki, powinny być stale wilgotne, dlatego wskazane jest zalewanie ich co pewien czas wodą.
Fot. 2-4 - przykład instalowania pułapki (fot. R. Sionek)
Ciekawym rozwiązaniem są gotowe plastikowe pułapki, które można wykorzystać do wyłapywania ślimaków. Niestety są aktualnie trudno dostępne w sprzedaży i praktycznie należałoby je zamawiać w specjalistycznych sklepach państw UE
Pułapki piwne
Okazuje się, że ślimaki są smakoszami piwa. Zwabione zapachem tego trunku upijają się i topią. Trzeba je tylko systematycznie wybierać z pojemników. W zależności od ilości złowionych mięczaków koniecznym będzie dolewanie i wymiana piwa. Można skorzystać z gotowych pułapek dwuczęściowych składających się z pojemnika i daszka (fot. 5-8). Pojemnik należy wkopać do gruntu, tak aby górna krawędź wystawała ponad 1 - 2 cm nad powierzchnie, zapobiegnie to wlewaniu się do wnętrza pułapki wody podczas opadów deszczu.
Fot.5 Pułpka wkopana w grunt
Fot.6 Piwo wlewamy do pułapki
Fot.7 . Na drugi dzień odławiamy zwabione ślimaki
Fot.8 Efekt odłowu ślimaków za pomoca piwa
Zamiast takich pułapek można wykorzystać zwykłe pojemnik ok. 200 ml do których wlewamy piwo i nakrywamy plastikowymi podstawkami lub innymi elementami tworzącymi zadaszenie (fot. 9-10). Podobnie jak w przypadku w/w opisywanych pułapek wabiących należy je stawiać w miejscach zacienionych. Jedna pułapka w ciągu doby może zwabić do 30 osobników. Aby zwiększyć skuteczność zwabiania piwa można wkroplić dodatek dwóch kropli atraktantu (preparat jeszcze niedostępny w handlu).
Fot. 9 Inny przykład odławiania ślimaków na piwo
Fot. 10. Ślinik luzytański to prawdziwy amator piwa
Bezpośrednie wyłapywanie
Cierpliwym i wytrwałym osobom można polecić bezpośrednie wyłapywanie ślimaków. Czynność tę należy przeprowadzać systematycznie przez kilka kolejnych dni, tuż przed wieczorem lub wczesnym rankiem. Systematyczne zbieranie ślimaków w obrębie kilku posesji daje zadawalające rezultaty już po paru dniach. Akcję taką należy powtarzać, co pewien czas w miarę potrzeby.
Ochrona środowiska
W ograniczaniu populacji ślimaków duża rolę odgrywa obecność zwierzęt, które w środowisku naturalnym odżywiają się mięczakami, jak i te które są ich pasożytami. Do głównych reduktorów zaliczymy chrząszcze z rodziny Carabidae, Staphylinidae, Lampyridae oraz pasożytnicze muchówki. Ślimaki nagie jako pokarm stanowią znaczący udział w diecie płazów (żab, ropuch), gadów (padalec zwyczajny, jaszczurka), ssaków (jeże, krety), ptaków i wielu innych zwierząt. Ślimaki nie mając dostatecznej populacji swoich wrogów naturalnych, mogą nadmiernie się rozmnażać. Jednym z działań w tym kierunku jest stworzenie właściwych warunków dla ich egzystencji. Brak równowagi biologicznej na skutek presji antropogenicznej skutkuje zazwyczaj nadmiernym rozwojem jednych gatunków kosztem drugich. Dlatego coraz częściej spotykamy się z problemem pojawu niektórych gatunków ślimaków w tak licznych populacjach.
Ostatnią edycję dokonał moderator: