Więc zanim opisze problem powiem co się działo z moją roślinką. więc z nasionek jakieś sativki koło 20 maja. umieściłem 8 sadzonek w plenerku. w przeciągu 2 tyg od posadzenia odwiedziłem je 2 razy wszystko było ok. jestem dość leniwy i do dnia wczorajszego nie wiedziałem plantów. gdy tam przybyłem ku mojemu zdziwieniu wyglądały naprawde nieźle ( jakieś tam porównanie mam). bałem się tylko o te burze z gradem itd. nie były niczym podlewane czyli czyste dzieło natury. spocik jest na polu pokrzyw z mojego wywiadu wygląda że gleba może być niezła. jedyny problem jaki tam zauważam jest taki że liście zawijają sie od boków u 2/5 żeńskich krzaków. wygląda że do zborów mam 1-1,5 miesiąca posiadam biochumus i agregol, czy powinienem któregoś z nich użyć? lub czy opłaca mi sie inwestować w inne. poza tymi listkami trzymają sie za***iście. jeśli to pomoże jutro mogę dostarczyć jakiś fotek. z góry dzięki za pomoc 
---------- Aktualizacja posta 15:43 ---------- Czas poprzedniego posta 15:40 ----------
znajomy twierdzi że może to być niedobór czegoś, ale nie jest pewien czy azotu czy czego
---------- Aktualizacja posta 15:43 ---------- Czas poprzedniego posta 15:40 ----------
znajomy twierdzi że może to być niedobór czegoś, ale nie jest pewien czy azotu czy czego